Detoks dopaminowy – co to jest?

Autor: Jiri Kaloc

Detoks dopaminowy, znany również jako dopaminowy post, polega na tymczasowym powstrzymaniu się od wykonywania czynności, które sprzyjają uwalnianiu dopaminy (np. przeglądanie mediów społecznościowych, spożywanie niezdrowego jedzenia, uprawianie hazardu, robienie zakupów, oglądanie pornografii, zażywanie narkotyków, granie na konsoli). Głównym celem tej praktyki jest ograniczenie nadmiernej stymulacji układu nagrody w mózgu, aby przywrócić równowagę i jasność umysłu. Sprawdźmy, jak detoks dopaminowy działa w praktyce.

Jaką rolę w organizmie pełni dopamina?

Na wstępie warto podkreślić, że choć dopamina jest neuroprzekaźnikiem związanym z systemem nagrody i przyjemności, według badań nie jest bezpośrednio odpowiedzialna za poczucie zadowolenia u ludzi. Dopamina wpływa na nasz poziom motywacji i odgrywa kluczową rolę w procesie wzmacniania zachowań, co z kolei przekłada się na formowane przez nas nawyki. Struktury mózgowe odpowiadające za odczuwanie przyjemności są jednak niezwykle złożone, a dopamina stanowi jedynie część tego systemu.

Jak działa detoks dopaminowy?

Detoks dopaminowy zyskał popularność jako technika oparta na terapii poznawczo-behawioralnej, mająca pomagać ludziom w ograniczaniu kompulsywnych zachowań. Fundamentem tej metody jest założenie, że chętniej i częściej angażujemy się w aktywności, które są dla nas przyjemne i powodują uwalnianie dużej ilości dopaminy. Z czasem może to prowadzić do tworzenia się wzorców nałogowych i impulsywnych zachowań, które na dłuższą metę bywają niekorzystne dla zdrowia.

Detoks dopaminowy polega na celowym powstrzymywaniu się od takich czynności. Dr Cameron Sepah, psycholog i autor książki „The Definitive Guide to Dopamine Fasting 2.0” (stanowiącej kompendium wiedzy o poście dopaminowym), wyróżnia sześć rodzajów aktywności, które pasują do powyższego opisu, m.in:

  • jedzenie dla przyjemności lub pod wpływem emocji,
  • korzystanie z Internetu lub granie w gry wideo,
  • uprawianie hazardu lub zakupy,
  • poszukiwanie wrażeń i nowości,

Ograniczenie tych czynności na określony czas (od kilku godzin do paru dni) ma na celu przywrócenie naturalnej równowagi w mózgu, co znacznie ułatwi wykształcenie zdrowszych nawyków.

Czym tak naprawdę jest detoks dopaminowy?

Choć termin „detoks dopaminowy” sugeruje częściowe oczyszczenie organizmu z dopaminy, to w rzeczywistości wcale do tego nie dochodzi. Dopamina jest bowiem neuroprzekaźnikiem, który powstaje naturalnie w mózgu i jest niezbędny do jego prawidłowego funkcjonowania. Oznacza to, że takie wyczyszczenie polegające na całkowitym usunięciu dopaminy nie jest możliwe – nawet dr Sepah podkreśla, że tej nazwy nie należy rozumieć dosłownie. Detoks dopaminowy nie pomaga nam poprzez obniżenie poziomu dopaminy, lecz poprawę zdolności do samoregulacji, czyli kontrolowania swoich myśli, emocji i zachowań.

Czy detoks dopaminowy jest skuteczny?

Badania dowodzą, że post dopaminowy sprawdza się jako skuteczna metoda interwencji w przypadku uzależnień behawioralnych, ponieważ sprzyja prowadzeniu zdrowego trybu życia i pomaga ograniczyć impulsywne zachowania. Naukowcy ostrzegają jednak, że detoks dopaminowy może być szkodliwy dla ciała i zdrowia psychicznego, jeśli zostanie błędnie zrozumiany lub zastosowany jako jedyna forma leczenia poważnych zaburzeń, które wymagają pomocy specjalisty.

Niestety błędne interpretacje zaleceń dotyczących postu dopaminowego zdarzają się dość często. Ludzie posuwają się do skrajności i odmawiają sobie wszelkich przyjemnych doznań, ponieważ są (niesłusznie) przekonani, że w ten sposób „zresetują” swój mózg lub zaczną odczuwać radość także pod wpływem mniej intensywnych bodźców. Eksperci ostrzegają przed takimi ekstremalnymi praktykami i podkreślają, że detoks dopaminowy przynosi najkorzystniejsze rezultaty, gdy towarzyszy mu terapia behawioralna – najlepiej pod okiem specjalisty.

Artykuł powstał we współpracy ze skoda-auto.pl