Eurovelo 5: bajeczna Toskania

Autor: Piotr Jawor

Tysiąc lat temu tę trasę wytyczył arcybiskup Cantenbury. Tyle że pokonał ją pieszo, a my proponujemy wersję rowerową. Poznajcie Eurovelo5, która prowadzi przez bajeczną Toskanię.

Sigeric miał jasny cel – przedostać się z angielskiego Cantenbury do Rzymu, gdzie miał odebrać z rąk papieża Jana XV paliusz, symbol władzy arcybiskupiej. Dziś na mecie na rowerzystę takie wyróżnienie zapewne nie będzie czekało, ale ponad 3 tys. km wynagrodzi klimat angielskich portów, widoki w Krajach Beneluksu i przede wszystkim niezapomniana włoska Toskania, raj dla rowerzystów.

W Anglii trasa zaczyna się dokładnie pod bazyliką w Canterbury i przechodzi do portu w Dover, gdzie czeka nas pierwszy odpoczynek na… promie. Nie ma bowiem innej możliwości dostania się do Francji, jak właśnie drogą morską.

„W północnej Francji zobaczymy obszar górniczy wpisany w światowe dziedzictwo UNESCO. Następnie trasa prowadzi do Lille, dawnej europejskiej stolicy kultury oraz „Miasta Sztuki i Historii”. Później droga zaprowadzi cię już prosto do Belgii” – opisują twórcy Eurovelo5.

Tam warto dłuższy oddech wziąć w Brukseli, gdzie 6 lipca rozegra się Grand Depart, czyli Wielkie Otwarcie Tour de France. Ulicami tego miasta nazajutrz odbędzie się też jazda drużynowa na czas, więc w ramach Eurovelo5 można też poczuć się jak zawodowiec, finiszując – podobnie jak oni 7 lipca – w pobliżu Atomium, monumentalnego kryształu żelaza, który został powiększony o 165 miliardów razy i ma 103 metry wysokości oraz waży 2400 ton (więcej o tegorocznym Grand Depart pisaliśmy tutaj:)

Po przejechaniu Brukseli tegoroczna Wielka Pętla przeniesie się do Francji, a rowerzysta pokonujący Eurovelo5 wjedzie do Luksemburga, by następnie przenieść się do Niemiec.

„W tym kraju trasa liczy tylko 80 km, ale prowadzi rowerzystów przez piękny Saarland i Nadrenia-Palatynat. Można tu podziwiać imponujące krajobrazy i piękne doliny rzek w południowo-zachodnich Niemczech. Rowerzyści przejadą też przez miasteczka i wioski winiarskie, które znajdują się wzdłuż rzeki Saary.

Później trasa prowadzi do Szwajcarii, ale wisienką na torcie są Włochy, a szczególnie Toskania.

Toskania – osobny pomysł na rowerowy wypad

Jeśli ktoś nie ma wystarczająco sił lub czasu na przejechanie całego Eurovelo5, to powinien pomyśleć nad założeniem bazy wypadowej w Toskanii lub okolicy. Może być to większe miasto (Florencja, Siena), może też jedno z wielu uroczych miasteczek.

To tutaj, szczególnie właśnie wiosną i jesienią, Włosi pokonują rowerem tysiące kilometrów. Można poszukać szutrowych szlaków wzdłuż winnic, można jak zawodowy kolarz zaatakować jedno ze wzniesień. Jedno jest pewne – widoki czekają niespotykane.

Nieprzypadkowo malarze uważają, że takiego słońca jak w Toskanii nie ma nigdzie nie na świecie. To tutaj przyjeżdżają malarze z całego świata, między tutejszymi cyprysami swoją willę ma również znakomity muzyk Sting, a natchnienia szukał tu również Fryderyk Chopin.

Toskania, jak i całe Włochy, ma jeszcze jedną wielką zaletę – jedzenie. Nawet w najmniejszym miasteczku spotkacie pizzerie, w której przekonacie się, że włoska pizza powinna zostać opatentowana. Do tego świetne makarony i słynne w całych Włoszech mięsa. Gdy  na rowerzystę czeka takie jedzenie, to jeszcze chętniej spala kolejne kalorie.

W Toskanii czekają też urocze średniowieczne miasteczka, klasztory, tereny archeologiczne oraz zabytki. I tak niemal do samego Rzymu. „Później trasa biegnie wzdłuż odcinków rzymskiej Via Appia i kończy się w nadmorskim Brindisi. Na trasie można liczyć na wielką gościnność wynikającą z wieloletnich doświadczeń w przyjmowaniu pielgrzymów. […] Starożytne klasztory i spichlerze zostały tu przekształcone w taki sposób, by oferować odpowiednie warunki turystom i rowerzystom” – piszą autorzy Eurovelo5 i sugerują, że tę trasę najlepiej eksplorować wiosną, pod koniec lata oraz jesienią.

http://www.viaromeafrancigena.com/

 

******************************************

Eurovelo to ogólnoeuropejska sieć tras rowerowych. Wiodą one przez 43 państwa i łącznie mają ponad 70 tys. km długości. To projekt Europejskiej Federacji Cyklistów, współfinansowany przez Unię Europejską. Całość ma być ukończona w 2020 r.






Artykuł powstał we współpracy ze skoda-auto.pl