Polska na rowerowej mapie Europy. Gdzie warto pojechać?

Autor: Piotr Jawor

To trasa, która szczególnie powinna zainteresować polskich rowerzystów, nie mających czasu na podróżowanie po całej Europie. Piękne widoki, ekscytujące miasta oraz wiele turystycznych i historycznych atrakcji – tak reklamowany jest rowerowy przejazd przez Polskę, który stanowi część europejskiej trasy EuroVelo2, nazwanej Szlakiem Stolic.

To kolejna z tras, które prowadzą przez całą Europę i propagują jazdę na rowerze. Łączy Dublin z Moskwą, a jej twórcy uznali, że nie może ominąć Polski. Dzięki temu rowerzyści otrzymują gotowy plan na długą rowerową wyprawę lub krótszą, która prowadzi przez mały fragment polskiego EuroVelo2.

Polska od zachodu po wschód

Polski odcinek zaczyna się w województwie lubuskim, później kieruje rowerzystów w okolice Poznania, następnie Włocławka i oczywiście nie może ominąć Warszawy. Zakończenie polskiego etapu następuje w Białowieży, na granicy polsko-białoruskiej.

„Trasa prowadzi przez kilka parków narodowych, w tym przez białowieski, gdzie ciągle możemy spotkać wędrujące żubry. Do tego cała trasa oferuje piękne widoki, ekscytujące miasta oraz wiele turystycznych i historycznych atrakcji” – reklamują twórcy EuroVelo.

Z miast wyróżniono Warszawę i Bydgoszcz, do której z trasy trzeba jednak trochę zboczyć. Stolica opisywana jest jako miejsce z bolesną historią II wojny światowej, które jednak podniosło się i dziś jest miastem z „pięknym centrum, pałacami, ogrodami i parkami”.

Z kolei Bydgoszcz nazwana jest miastem wody i muzyki. „Jeżdżąc tam na rowerze można odkrywać muzea, piękne budynki, międzynarodowe festiwale i imprezy sportowe oraz cudowne łodzie pływające po rzekach. Bydgoszczy nie można ominąć! Szczególnie, że dostęp do niej jest ułatwiony dzięki dogodnym połączeniom kolejowym, a baza hotelowo-restauracyjna zadowoli najbardziej wybrednych turystów”.

Stolice przyjazne rowerzystom

Na trasie EuroVelo2 polskie miasta mają jednak sporą konkurencję. Rowerzyści, którzy zdecydują się przejechać ją w całości (5,5 tys. km) mogą przebierać we wspaniałych miejscach, a szczególnie w stolicach. Pierwsza to irlandzki Dublin z niezapomnianymi kościołami i katedrami, a także uniwersytetami. Za to wieczorem rowerzyści mogą tu odpocząć przy kuflu wybornego irlandzkiego piwa w jednym z kultowych pubów.

Podobne atrakcje, tylko znacznie więcej, czekają w Londynie. „W tym wielkim mieście kultura i infrastruktura rowerowa mocno się rozwijają, więc jest to doskonały sposób na zwiedzeniu wielu atrakcji” – zapewniają twórcy EuroVelo.

Z miłości do rowerów znani są Holendrzy, a ta miłość w Hadze – stolicy administracyjnej tego kraju – aż kipi. „Trasy zostały zaprojektowane w taki sposób, by rowerem można było odkryć wszystkie zabytki uroczego nadmorskiego miasta, w tym pałace, siedzibę Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości, a także posiadłość, w której mieszka holenderska rodzina królewska”.

Po Hadze udajemy się w stronę Niemiec, ale to państwo to nie tylko Berlin, ale również położony w Nadrenii Munster. To uniwersyteckie miasto, więc tętni życiem 24 godziny na dobę. Według twórców EuroVelo jest to również jedno z najbardziej przyjaznych dla rowerzystów miast w Niemczech.

Start i meta na Placu Czerwonym

Po przejechaniu polskiego fragmentu rowerzyści podróżują po Białorusi, gdzie nie zapomniano o akcentach historycznych. Oprócz Mińska wyróżniono tu bowiem Katyń, gdzie w 1940 r. NKWD dokonała masowej zbrodni na Polakach, w tym oficerach wojska i policji.

EuroVelo2 kończy się w Moskwie. „Ostatnia, ale na pewno nie najmniej atrakcyjna stolica na mapie przejazdu, gdzie idealnym miejscem na start i zakończenie rowerowej wyprawy jest Plac Czerwony” – proponują twórcy EuroVelo2.

***

EuroVelo to ogólnoeuropejska sieć tras rowerowych. Wiodą one przez 43 państwa i łącznie mają ponad 70 tys. km długości. To projekt Europejskiej Federacji Cyklistów, współfinansowany przez Unię Europejską. Całość ma być ukończona w 2020 r.

Artykuł powstał we współpracy ze skoda-auto.pl