5 wschodzących gwiazd kobiecego kolarstwa, do których może należeć 2019 rok

Autor: Megan Flottorp

W 2019 roku w kolarstwie żeńskim zdecydowanie nie zabraknie talentów. Z niecierpliwością będziemy śledzić wielkie i dobrze znane nazwiska, ale chcemy też zwrócić Waszą uwagę na wschodzące gwiazdy, które mogą zagrozić doświadczonym koleżankom i stać się sensacją.

 

Tanja Erath (29 lat), Canyon-SRAM Racing

Choć jej wiek może wydawać się zaskakujący jak na listę początkujących, to Erath dopiero drugi sezon jeździ jako zawodowa kolarka. Dla mieszkającej w Niemczech i zajmującej się medycyną Tanji 2018 rok okazał się rewolucyjny: wygrała w Zwifth Academy Women i podpisała kontrakt z Canyon-SRAM. Opuściła dom rodzinny, przeniosła się do kolarskiego zagłębia, Girony, i udowodniła, że zasługuje na swoje miejsce w drużynie – jej kontrakt przedłużono na 2019 rok. Jej koleżanka z drużyny, Tiffany Cromwell, określiła ją jako „zawsze chętną do nauki, zadawania pytań i przyjmowania wszelkich opinii – zarówno pozytywnych, jak i negatywnych – i niezadawalającą się siedzeniem i byciem przeciętną”. Pomimo nierównej formy w pierwszym sezonie widać, że ma niesamowite zasoby sił, które potrafi w odpowiednim momencie wykorzystać. Ma więc potencjał, żeby wyróżnić się jako sprinterka, gdy nadejdzie jej czas.

 

Grace Brown (26 lat), Mitchelton-SCOTT

Grace Brown, kolejna zawodniczka, która zaczęła karierę w stosunkowo późnym wieku jak na tę dyscyplinę, nie marnowała czasu i ostro pracowała na własną markę. Trzy lata temu nie jeździła jeszcze na rowerze, a teraz Australijka jest jedną z nowych kobiet zarejestrowanych w Mitchelton-SCOTT. Została zauważona po występie w 2018 roku i oficjalnie dołączyła do europejskiego zawodowego peletonu. Wcześniejsze lata spędzała na bieganiu, ale po serii kontuzji i za podszeptem ojca, który uważał, że lepiej nadaje się do kolarstwa, zdecydowała się na rower. Od tego czasu uczy się i doskonali, a 2018 rok, który okazał się przełomowy, zakończyła, wspierając Amandę Spratt w zdobyciu srebrnego medalu na mistrzostwach świata. Ma nadzieję, że rok 2019 będzie okazją do dalszego rozwoju, a swój entuzjazm wyraziła w komunikacie prasowym zespołu, który brzmiał następująco: „Jestem naprawdę podekscytowana tym, że znalazłam się w profesjonalnym zespole Mitchelton-SCOTT. Czeka mnie wiele nauki, ale nie mogę się już doczekać wyzwań, które są przede mną”. Dyrektor sportowy zespołu, Martin Vestby, określił Brown jako „zawodniczkę, której pomagamy się rozwinąć, doskonalić umiejętności, jeszcze bardziej wzmacniać jej silne strony, tak żeby czuła się coraz pewniej w najbliższych latach”.

Skylar Schneider (20 lat), Boels-Dolmans

 

Przez lata Skylar Schneider była znana jako ta młodsza z duetu Schneider Sisters. Wcześniej to jej starsza siostra, Samantha, dominowała na amerykańskiej scenie. Sytuacja zaczęła się zmieniać w 2016 roku, kiedy Skylar zdobyła srebrny medal w wyścigu juniorek i była czwarta w próbie czasowej juniorek na mistrzostwach świata. W 2017 roku wygrała 6. etap Internationale Lotto Thüringen Ladies Tour. W ubiegłym roku, w wieku zaledwie 19 lat, Amerykanka otrzymała telefon, o którym marzą wszystkie ambitne zawodniczki. Zaproponowano jej dołączenie do Boels-Dolmans, jednego z największych zawodowych żeńskich teamów na świecie. Kontrakt przedłużono jej na kolejny rok, i choć Schneider miała problemy z uwzględnieniem jej w finale podczas wyścigu World Tour w 2018 roku, to w tym roku może się to zmienić, kiedy pojedzie w kolarskiej sztafecie. Schneider udowodniła, że jest szybka na finiszu, więc gdy tylko zbuduje wytrzymałość na dłuższych dystansach, prawdopodobnie będzie miała wszystko, czego potrzeba, aby zwyciężać.

 

Cecilie Uttrup-Ludwig (23 lata), Cervélo-Bigla

Cecilie Uttrup-Ludwig ze swoją wyrazistą osobowością i sportowym zapałem stała się zawodniczką, z którą trzeba się liczyć. Chociaż Dunka ma zaledwie 23 lata, to na kolarskiej scenie jest już od jakiegoś czasu i wciąż chce wygrać swój pierwszy wyścig World Tour. Jej osiągi i postawa wzbudziły duże zainteresowanie w środowisku kolarskim, a dzięki pasji, którą wykazywała na zeszłorocznym La Course, zdobyła serca miłośników kolarstwa. Chętnie przyznaje się do błędów i uczy się na nich, cechuje ją poświęcenie, profesjonalizm, entuzjazm i oczywiście talent, dzięki czemu – miejmy nadzieję – zajdzie bardzo daleko. Jej pozytywne nastawienie i gorliwość budzą uznanie. Kiedy Cervélo-Bigla przedłużyło z nią umowę na 2019 rok, z radością ogłosiła: „Jestem tak zmotywowana i szczęśliwa, że na pewno wykorzystam swoją szansę. To wyjątkowy projekt, który prowadzą prawdziwi pasjonaci i zarazem bardzo kompetentni ludzie”. Jej głód zwycięstwa, zaangażowanie i prawdziwa miłość do kolarstwa to wystarczające powody, żeby mieć na nią oko w tym roku.

 

Letizia Paternoster (19 lat), Trek-Segafredo Women

Ta młoda i utalentowana Włoszka rozpoczęła sezon mocnym akcentem: zdobyła pierwsze zwycięstwo dla nowego żeńskiego teamu Trek-Segafredo i otworzyła pierwszy etap Santos Women’s Down Under. Kiedy ogłoszono, że dołączy do gwiazdorskiego zespołu World Tour obok takich zawodniczek jak Lizzie Deignan, Ellen Van Dijk, Elisa Longo Borghini i Trixi Worrack, Paternoster skomentowała to krótko: „Teraz mam szansę, aby nadal się rozwijać i uczyć od silnych zawodniczek z drużyny”. Jest już wielokrotną mistrzynią Europy i świata na torze, zdobyła tytuły w wielu konkurencjach. Teraz, ścigając się w zespole prowadzonym przez dwie byłe sprinterki, Inę Teutenberg i Giorgię Bronzini, ma szansę kontynuować szlifowanie swoich umiejętności pod okiem jednych z najlepszych zawodniczek.

Artykuł powstał we współpracy ze skoda-auto.pl