Oto pomysł na rowerową wyprawę życia

Autor: Piotr Jawor

Możliwość przejechania 9 tys. kilometrów na rowerze brzmi jak marzenie, ale jak marzenie wygląda też ta trasa. Fiordy, wyspy, urokliwe miasteczka, zieleń, plaże. Jeśli fan kolarstwa nie wie, co zrobić z nadmiarem wolnego czasu, to właśnie znalazł odpowiedź.

To pierwsza z piętnastu tras w ramach europejskiego programu Eurovelo i chyba nieprzypadkowo została oznaczona numerem „1”, bo przejazd z norweskiego Przylądka Północy aż w okolice Lizbony to wizytówka europejskiej turystyki rowerowej.

Trasa ma aż 9100 km, więc na jej spokojne pokonanie należałoby zarezerwować nawet… pół roku. Co prawda są tacy, którzy na rowerze spędzają znacznie więcej czasu, ale Eurovelo zostały skonstruowane w taki sposób, by móc je przejeżdżać także fragmentami. „To trasy na długie wycieczki dla rowerowych turystów, ale też krótkie, jednodniowe przejażdżki po okolicy” – piszą pomysłodawcy europejskiego raju dla rowerzystów.

 

Przekroczyć „Bramę Fiordów”

Eurovelo1 zaczyna się w okolicach Nordkapp, czyli Przylądka Północy. To piękny, wysoki na ponad 300 metrów klif. Można byłoby go uznać nawet za zjawiskowy, gdyby nie olbrzymia konkurencja, która występują w dalszej części trasy.

Choćby irlandzkie Klify Moheru. „To jedne z najbardziej imponujących klifów na świecie. Wzdłuż 8-kilometrowej krawędzi rowerzysta odkrywa zapierające dech w piersiach naturalne miejsce, wznoszące się ponad 200 metrów nad oceanem” – zachęcają twórcy Eurovelo.

Zanim jednak dotrzemy na wyspy, warto pozachwycać się Skandynawią. Szczególnie polecane jest Bergen, drugie największe miasto Norwegii, na styku Morze Północnego i Norweskiego. Nazywane jest „Bramą Fiordów”. To właśnie tutaj mogą przyjechać rowerowi entuzjaści, którzy na eksploracje mają raptem kilka dni. Bergen to dobra baza wypadowa, a w regionie można spodziewać również trudniejszych tras. W końcu nieprzypadkowo to właśnie tutaj w 2017 r. zostały rozegrane mistrzostwa świata w kolarstwie szosowym (Michał Kwiatkowski zdobył brązowy medal w jeździe drużynowej na czas z Team Sky).

Z kolei na wyspach fanów kolarstwa mają urzec m.in. szkockie zamki. „Przejazd Eurovelo1 to doskonała okazja, by zwiedzić te piękne budowle. Przed dotarciem do Glasgow warto odwiedzić Rowallan Castle, Dundonald Castle lub Culzean Castle. Jeśli jednak je przegapisz, to na swojej drodze spotkasz wiele innych” – reklamują pomysłodawcy trasy.

Piłat, czyli największa wydma Europy

Dalsza część Eurovelo1 to bramy raju dla rowerzystów, którzy lubią ciepło. We Francji szczególnie polecanym miejscem jest Arcachon Bay, zatoka Oceanu Atlantyckiego w południowo-zachodniej części kraju, wpisana na listę UNESCO. Rozwinięta jest tu hodowla ostryg, rybołówstwo, a przede wszystkim turystyka, dzięki czemu to miejsce jest idealnym punktem startowym na krótsze i dłuższe wyprawy.

Rowerowym rarytasem jest wycieczka do Wielkiej Wydmy Piłata (Dune du Pilat), największej pod względem objętości i wysokości wydmy w Europie. Ma ona blisko 3 km długości, 500 m szerokości, 110 m wysokości  i składa się z… 60 mln m3 piasku.

Ciepło, cieplej, Hiszpania! A w niej nie sposób nie zajechać do Salamanki. „Rowerem można się tu pokręcić po pięknych uliczkach, placach, odwiedzić jeden z najstarszych uniwersytetów w Europie, a także katedry. Wizyta w Salamance to świetny wybór” – zapewniają twórcy Eurovelo.

Równie mocno polecają rzymskie ruiny w Meridzie z olbrzymim starożytnym teatrem, mostem na rzece Gwadiana i niezwykle interesującym system nawadniania całej okolicy.

Tygodnie, miesiące, a nawet lata…

Trasa Eurovelo1 kończy się w Portugalii. Regionu Algarve rowerzystom nie musimy reklamować, bo zrobiliśmy to już TUTAJ.
Podobnie jak pięknej nadmorskiej trasy z Lizbony do Porto.

Jeśli jednak komuś jakimś cudem już udało się znaleźć wolne pół roku na przejechanie Eurovelo1, to mamy złą wiadomość, bo przydałoby się… co najmniej drugiej tyle na samą Portugalię.

„Na zwiedzaniu plaż Algarve można spędzić tygodnie, miesiąca, a nawet lata. Trasa prowadzi przez wydmy, skaliste zatoki, rozległe plaże, płytkie laguny i widoki fal Atlantyku rozbijających się o wybrzeże. A to wszystko w miejscu, gdzie słońce świecie ponad 300 dni w roku. To wybrzeże jest niesamowite” – zachwycają się twórcy Eurovelo1.

***

Eurovelo to ogólnoeuropejska sieć tras rowerowych. Wiodą one przez 43 państwa i łącznie mają ponad 70 tys. km długości. To projekt Europejskiej Federacji Cyklistów, współfinansowany przez Unię Europejską. Całość ma być ukończona w 2020 r.