Piotr Szwedowski: Andrzejówka – kolarstwo górskie w środku zimy

Autor: Piotr Szwedowski

Zima nie odpuszcza a głód „rowerowania” jest coraz silniejszy, w naszym kraju w sezonie zimowym nie jest łatwo o dobre warunki do uprawiania kolarstwa górskiego. 

Zimą trasy wybieramy nieco inaczej niż latem. Jest więcej ograniczeń – zimny wiatr, niska temperatura, odległości powodujące szybki opadanie z sił.. To wszystko powoduje, że szukając miejsc do górskiej jazdy na rowerze zimą trzeba zastanowić się dwa razy dłużej niż zwykle, a najlepiej poczytać poradniki i skorzystać z doświadczenia ludzi zajmujących się zwiedzaniem gór na rowerze od wielu lat. Dlatego postanowiłem ułatwić Wam nieco sprawę.

Kolarstwo Górskie to moje główne zajęcie od blisko dwudziestu pięciu lat. Miałem przyjemność jeździć w wielu wspaniałych miejscach i muszę przyznać, że w Polsce nie ma piękniejszych gór pod względem MTB od pasma Gór Kamiennych położonych w blisko Wałbrzycha. Miejsce to jest wręcz idealne na górską wycieczkę rowerową zimową porą.

Do dyspozycji mamy wiele bardzo mocno zróżnicowanych tras, od odcinków dla każdego, które są prostsze technicznie oznaczone w systemie „Strefa MTB Sudety”  http://www.strefamtbsudety.pl/tt/mapy/ aż po niebieski szlak z Andrzejówki do ślaskiego Davos czyli niezwykle charakterystycznego Sokołowska. Andrzejówka znajduje się właśnie w Górach Kamiennych, które to należą do pasma Gór Suchych leżących w Sudetach Środkowych. Bez problemu dostaniecie się tam autem – trasa zajmie Wam około 1,5h od Wrocławia. Baza noclegowa jest tam rozwinięta na tyle, że łatwo znajdziecie miejsca noclegowe.

Andrzejówka to bardzo klimatyczne schronisko w bliskim sąsiedztwie  Rybnicy Leśnej i Wałbrzycha. Miejsce to z pewnością kojarzy się wielu z dużym wydarzeniem narciarskim czyli Biegiem Gwarków, który przez wiele lat organizowany był właśnie tam.

Kolejnym powodem dla którego warto na rowerze zawitać w Góry Kamienne jest ich malowniczość. Jeździłem tam wiele razy ale często łapię się na tym, że  jak zahipnotyzowany patrzę się dłuższy czas przed siebie podziwiając widoki. Po prostu góry te mają jakiś specyficzny dla siebie piękny klimat i charakter.

Trasa niebieskim szlakiem z malowniczej Andrzejówki poprzez szczyty Suchawy, Kostrzyny i Włostowej wprost do Sokołowska jest trasą wręcz kultową a wielu uważa ją za najpiękniejszą w Polsce. Tereny te w sezonie zimowym znam z jazdy na desce w puchu, rowerem nie jeździłem jeszcze  w tym miejscu po śniegu. Stąd tym mocniej byłem zaskoczony, że zimą będę w stanie z przyjemnością jeździć po tak pięknej ścieżce.

Muszę w tym miejscu poinformować, że trasa ta jest trudna i niezależnie od pory roku przejazd po niej zarezerwowany jest tylko dla doświadczonych kolarzy górskich przygotowanych też sprzętowo.

Obecna zima w pasmach górskich jest bardzo śnieżna,  natomiast pod wpływem silnego i ciepłego wiatru fenowego śnieg osiadł, zrobił się twardy i dość przyczepny co umożliwiło mi bardzo przyjemną jazdę po jednym z sudeckich rowerowych klasyków. Fen z pewnością nie sprzyja dobremu samopoczuciu, ale potrzeba pojeżdżenia jest dużo silniejsza.

Następna cecha regionu sprzyjająca rowerowi górskiemu to relatywnie mały obszar na, którym „upakowanych” jest sporo szczytów i ścieżek. Osoby o średniej kondycji jednego dnia są wstanie zjeździć dużą część najlepszych tras. Przełęcz Trzech Dolin (wspomniana wyżej Andrzejówka) czyli miejsce gdzie najlepiej zaparkować leży dość wysoko (810 m n.p.m.) to w połączeniu z wygodnymi leśnymi drogami, którymi poprowadzone są dość płaskie podjazdy powoduje, że góry te są łatwo dostępne. Nie zmienia to faktu, że będąc w regionie pierwszy raz dość łatwo się pogubić dlatego mapa i gps są bardzo wskazane.


Pisząc ten tekst jestem nadal pod wrażeniem jak fajnie można pojeździć w górach w środku zimy. Kilka dni wcześniej jazda taka nie byłaby możliwa, gdyż rower zapadałby się w śniegu po piasty. Po dzisiejszym intensywnym dniu  mam wrażenie, że przy pewnych czynnikach atmosferycznych nawet w lutym możemy mieć świetny dzień na rowerze w górach.

Cierpliwie śledząc prognozy pogody i dobrze dobierając trasę możemy z powodzeniem solidnie pojeździć nawet w środku polskiej zimy.

Do zobaczenia na ścieżkach!

 

Piotr Szwed Szwedowski

Zdjęcia: frontrear

Artykuł powstał we współpracy ze skoda-auto.pl