Polanica-Zdrój na rowerowy weekend – Gravel

Autor: Bartosz Huzarski

>>TRASA <<

Czas na drugi dzień naszej wspólnej podróży, podczas której odkrywamy najbliższe okolice Polanicy-Zdroju. Po trasie szosowej, która również rozpoczynała i kończyła się w Polanicy, dzisiaj mam propozycję dla miłośników bezdroży i nieco szerszej opony. Naszym celem jest Zieleniec, położony na wysokości około 925 m n.p.m., dlatego musimy sobie zdać sprawę z tego, że wycieczka ta będzie nieco bardziej wymagająca. Jednak nie jesteśmy na zawodach sportowych i mamy cały dzień na pokonanie zaplanowanych kilometrów. Po drodze czeka nas kilka ciekawych przystanków, więc wychodzę z założenia, że nawet jeśli jeździsz na rowerze tylko rekreacyjnie, to dasz radę.  

Na początek – na zachętę – zapraszam do obejrzenia filmu, który zobrazuje proponowaną przeze mnie trasę rowerową. 

Zaplanowana przeze mnie trasa w większości wiedzie drogami szutrowymi lub leśnymi, jednak w jej drugiej części nie zabraknie odcinków szosowych. Z tego względu zdecydowanie polecam rower przystosowany do jazdy w terenie. Czy będzie to coraz bardziej popularny gravel, czy klasyczny rower górski – nie ma to większego znaczenia. Na trasie nie napotkamy wymagających ani trudnych technicznie zjazdów.  

Naszą podróż rozpoczynamy w Polanicy-Zdroju. Jest to miasto w województwie dolnośląskim, wyjątkowo pięknie położone na styku Gór Stołowych, Bystrzyckich i Kotliny Kłodzkiej. Polanica wznosi się na wysokości od 370 do 560 m n.p.m., a przez miasto przepływa Bystrzyca Dusznicka, wpływająca w dalszym swym biegu do Nysy Kłodzkiej.  

Polanica skrywa w sobie pokaźną listę zabytków, z których najważniejsze to:  

  • historyczny układ urbanistyczny z XIV–XX w., 
  • kościół parafialny pw. Wniebowzięcia NMP, wybudowany w 1910 r. w stylu neobarokowym – jest świątynią jednonawową, z jedną wieżą i bogato dekorowanymi elewacjami, powstał na miejscu drewnianej kaplicy z XVII w. i stoi obok dawnego dworu jezuickiego,  
  • kaplica pomocnicza pw. św. Antoniego z XVIII w., Nowy Wielisław,  
  • park zdrojowy z 1906 r., 
  • Teatr Zdrojowy z 1925 r., połączony z budynkiem pijalni; sala mieści 282 widzów; w latach 2010–2011 dzięki pozyskaniu funduszy unijnych przeszedł gruntowną modernizację,  
  • Dom Zdrojowy – pijalnia wód mineralnych z 1911 r. w stylu secesyjno-klasycystycznym z halą spacerową. 

Polanica-Zdrój słynie głównie z parku zdrojowego oraz bardzo bogatej oferty uzdrowiskowej, włącznie z pijalnią wody. Powstały w 1974 roku Zespół Uzdrowisk Kłodzkich działa obecnie jako Uzdrowiska Kłodzkie S.A. i ma w swoich zasobach ogromną bazę leczniczą oraz hotelową, przystosowaną do potrzeb osób niepełnosprawnych. Lecznicza sława Polanicy znacznie wzrosła po 1950 roku dzięki chirurgii plastycznej zastosowanej po raz pierwszy w Polsce przez prof. Michała Kraussa.  

Początek naszej wycieczki będzie wymagający. Od startu czeka nas siedem kilometrów podjazdu i trochę pagórkowatego terenu prowadzącego prosto do Torfowiska pod Zieleńcem. Tutaj warto zrobić dłuższą przerwę, ponieważ Torfowisko pod Zieleńcem to jedyne w Polsce miejsce z roślinnością typową dla tundry syberyjskiej. Co więcej, wiek torfowiska szacuje się na 7600 lat i stanowi ono relikt epoki lodowcowej, a warstwa torfu sięga głębokości nawet 8 metrów. Torfowisko położone jest na wysokości 760 m n.p.m. i zajmuje obszar 270 ha. W 2023 roku planowana jest odbudowa wieży widokowej. Jej stara wersja została rozebrana ze względów bezpieczeństwa. 

Z Torfowiska pod Zieleńcem czeka nas krótki zjazd do drogi asfaltowej, którą dojedziemy do Zieleńca. To najwyżej położony punkt naszej wyprawy, a sam Zieleniec jest po prostu jedną z dzielnic Dusznik-Zdroju. Prężnie rozwijający się kurort narciarski w sezonie letnim stawia na rowerzystów, oferując Bike Park, który cały czas się rozrasta. Coraz większa liczba pensjonatów oraz wyciągów sprawia, że miejsce zyskuje popularność wśród miłośników rowerowych wypraw. W czasach mojej kariery zawodniczej Zieleniec był miejscem, w którym najczęściej przygotowywałem się do ważnych zawodów. Cisza, spokój, dobre drogi, wysokogórski mikroklimat i piękne widoki. Zieleniec wydaje się również doskonałym miejscem na chwilę odpoczynku, obiad i kawę. W słoneczny dzień można się tutaj zasiedzieć, a przed nami jeszcze kilkanaście kilometrów kręcenia – na szczęście już głównie w dół.  

Zatem jedziemy w kierunku kolejnego kurortu leczniczego – Dusznik-Zdroju. Na rowerze MTB lub gravelowym można tam zjechać na kilka sposobów. Ja wybrałem jednak dla Was atrakcję wyjątkową, wchodzącą w sieć tras singletrack Bike Parku Zieleniec. Od punktu widokowego, w którym również warto się zatrzymać i zrobić pamiątkowe zdjęcie, bardzo fajnym, przyjaznym singlem zjeżdżamy w kierunku Dusznik. Po drodze mijamy Jamrozową Polanę, gdzie w lecie można się świetnie pobawić na rowerze. Choć to dom lokalnych biatlonistów, którzy zimą trenują tu na nartach, a latem na nartorolkach, warto zmierzyć się z tymi trasami również na dwóch kółkach. Zwłaszcza że tak wielu z nas rowerzystów również biega na nartach – o których odcinek zrobiliśmy i można go zobaczyć TUTAJ.

Duszniki to kolejny na naszej trasie kurort uzdrowiskowy, z pięknym brukowanym rynkiem, pijalnią wody oraz parkiem zdrojowym. Miejscowość jest położona w dolinie rzeki Bystrzycy Dusznickiej, która oddziela Góry Orlickie od Gór Bystrzyckich. W Dusznikach co rok odbywa się m.in. Międzynarodowy Festiwal Chopinowski. 

Na liście zabytków wyróżnić należy: 

  • kościół parafialny pw. śś. Piotra i Pawła z XVII w.,
    • kościół ewangelicki,
    • kaplicę pustelnika z XVIII w. (dawniej kaplica Świętej Trójcy),
    • park zdrojowy. 

Ciekawą atrakcją turystyczną wartą odwiedzenia jest również Muzeum Papiernictwa, gromadzące eksponaty dotyczące historii papiernictwa i rozwoju przemysłu papierniczego. W 2011 roku młyn papierniczy uzyskał status pomnika historii, a w 2019 roku stał się kandydatem Rzeczypospolitej Polskiej do wpisu na listę dziedzictwa kulturowego UNESCO. W 1998 roku Duszniki zostały zniszczone przez powódź. Szczególnie ucierpiała część zdrojowa z zabytkowym parkiem zdrojowym. Obecnie skutki powodzi zostały usunięte, a Muzeum Papiernictwa, park i położony w nim Dworek Chopina są starannie odnowione. W parku przebudowano grającą, kolorową fontannę (czynną w soboty i niedziele po zmroku), a nad potokiem zrekonstruowano w 1999 roku zadaszone mostki wykonane według dawnych zdjęć. 

Z Dusznik-Zdroju jedziemy wzdłuż szumiącej Bystrzycy Dusznickiej początkowo wygodną asfaltową drogą, która z czasem przechodzi w nawierzchnię idealną dla roweru gravelowego. Wytyczona trasa prowadzi nas przez Bobrowniki do Szczytnej i musimy się zmierzyć ze Szlakiem Liczyrzepy, wijącym się pomiędzy Wilczą Górą, Sępią Górą oraz Górą Błażkową. Po osiągnięciu szczytu czeka nas fajny i przyjemny zjazd do Szczytnej, a tam kierujemy wzrok na wzniesiony ponad miastem zamek Leśna, który jest największą atrakcją na tym etapie naszej wycieczki. Prowadzi do niego krótki podjazd, ale zdecydowanie warto udać się na górę pieszo. Sam zamek oraz punkt widokowy na długo pozostaną w naszej pamięci. Data powstania budowli szacowana jest na lata 1831–1837. W późniejszym okresie zamek zmieniał zarówno swój wygląd, jak i właścicieli. Zbudowano go na wzór średniowiecznego zamku obronnego. Otaczają go sucha fosa oraz mur obronny, na którym w przeszłości stały armaty. W środku można zwiedzać salę rycerską oraz kaplicę Matki Boskiej Królowej Pokoju z unikalnym zabytkiem, jakim są rury wykonane ze stopuspiżowego, pełniące rolę dzwonka.  

Z zamku Leśna, położonego na wysokości 589 m n.p.m., niezbyt ruchliwa boczna droga, wznosząc się i opadając, prowadzi nas do miejsca startu, czyli Polanicy-Zdroju.  

Artykuł powstał we współpracy ze skoda-auto.pl