Narty biegowe

Autor: Bartosz Huzarski

Biegówki to kolejna polecana przeze mnie zimowa aktywność, która bardzo pozytywnie wpływa na organizm i doskonale nas rozwija. Raz, że musimy utrzymywać równowagę, przez co wyostrzone są nasze zmysły i podświadomie aktywujemy uśpione podczas normalnego chodzenia mięśnie. Dwa, pracujemy całym ciałem. A trzy, narty biegowe są zalecane dla osób trenujących kolarstwo. To sport, podczas którego zawsze jest nam ciepło, bo – tak jak już wcześniej wspomniałem – pracujemy całym ciałem. Tak mocno zaniedbywane w trakcie sezonu kolarskiego górne partie mięśni można doskonale wzmocnić właśnie podczas długich sesji na nartach. Na biegówkach pracują obręcz barkowa, ręce, mięśnie głębokie, a także uda, pośladki i łydki. Brzmi idealnie dla osób, które więcej czasu spędzają na rowerze MTB, ponieważ w terenie koordynacja i mocniejsza góra przydają się bardziej niż na szosie.

Niestety dla większości z nas z biegówkami wiąże się wyprawa przez pół kraju, jednak warto wygospodarować kilka dni, żeby odwiedzić kultowe dla biegaczy trasy – w okolicy Jakuszyc, Zieleńca, Czarnej Góry. Sam niedawno wybrałem się do Jakuszyc, a krótką relację z tej wyprawy możecie obejrzeć tutaj:

Bieszczady i niskie Tatry również mają zapewne przygotowane odcinki, ale ja ich nigdy nie poznałem, bo pod domem mam tras w bród i nigdzie dalej nie muszę się zapuszczać.

Na nartach biegowych najlepiej ćwiczyć na przygotowanych trasach, lecz ślad (głównie do stylu klasycznego) można również wyznaczyć samodzielnie. W czasach dobrych warunków zimowych stylem łyżwowym biegałem po zmarzniętym boisku do piłki nożnej, a klasykiem po drogach leśnych Masywu Ślęży. Bardzo dużo zależy tutaj zatem od warunków za oknem. Niestety w ostatnich latach śniegu mamy jak na lekarstwo, więc tras na biegówki należy szukać w wyższych partiach gór. My w tym celu wybraliśmy się do wspomnianych już Jakuszyc, gdzie oprócz wielu kilometrów regularnie ratrakowanych tras są również dobre wypożyczalnie. Porządnie przygotowane narty to połowa sukcesu w zrobieniu fajnego i przyjemnego treningu, ale i walor turystyczny nie jest tutaj bez znaczenia. Warto pamiętać, że w takich miejscach w weekendy jest naprawdę bardzo dużo ludzi, jednak wystarczy wybrać się na szlak w tygodniu, by w ciszy i spokoju obcować z naturą oraz skupić się na oddechu i płynności ruchów.

Dobrze jest zabrać ze sobą mały plecak lub spakować coś do jedzenia i picia. Uwierzcie mi, czas na biegówkach płynie szybko, a że wysiłek jest na wyższym pulsie niż podczas jazdy na rowerze, to i zapotrzebowanie na kalorie mocno wzrasta.

Narty biegowe to fajna alternatywa dla tradycyjnego biegania, bo nie obciąża kolan. Niestety w obecnych warunkach klimatycznych szczęściarzami są ci, którzy trasy mają pod nosem, czyli mieszkają gdzieś w górach lub w ich bezpośrednim sąsiedztwie.

Artykuł powstał we współpracy ze skoda-auto.pl