Peleton nabiera prędkości. Jedna ekipa jest nie do zatrzymania

Autor: Piotr Nowik

Znów wystrzeliły szampany w drużynie Visma/Lease a Bike. W poprzednim sezonie holenderska ekipa osiągnęła kosmiczny wynik, ale wiele wskazuje, że w tym wcale nie musi być gorzej. W weekend doczekaliśmy się także pozytywnego polskiego akcentu.

Przez Australię i Bliski Wschód peleton UCI World Tour dojechał w końcu do Europy i od razu dał jasno do zrozumienia, że tegoroczny sezon może być wyjątkowo ciekawy.

Katarzyna Niewiadoma wciąż w czołówce

Zaczęło się od kultowego Strade Bianche. Dla wielu kibiców to jeden z najciekawszych wyścigów jednodniowych, a dla polskich zawodniczek i zawodników staje się coraz większym wyzwaniem. W 2014 r. ten wyścig wygrał Michał Kwiatkowski (Ineos Grenadiers) i od tamtej pory polscy kibice co roku ostrzą sobie zęby na powtórzenie sukcesu. Nie udało się jednak także tym razem, bo Polak w ogóle nie dojechał do mety.

Świetnie w Strade Bianche radzi sobie Katarzyna Niewiadoma (Canyon//SRAM). Polka trzykrotnie zajmowała drugie miejsce, raz była trzecia, a w tym roku znów znalazła się w czołówce. Polka pojechała bardzo obiecująco, w pewnym momencie przewodziła nawet peletonowi, a ostatecznie zakończyła rywalizację na wysokiej czwartej pozycji.

Piąte miejsce Stanisława Aniołkowskiego

Polskiego akcentu nie zabrakło także w Tirreno–Adriatico. Sześć lat temu ten wyścig wygrał Kwiatkowski, dwa lata temu Rafał Majka zajął drugie miejsce, a teraz z niezłej strony na ostatnim etapie pokazał się Stanisław Aniołkowski (Cofidis). 27-letni Polak wziął udział w ucieczce i zakończył wyścig na piątym miejscu.

– Od startu dawałem z siebie wszystko. Na podjazdach było bardzo ciężko, walka była zacięta i na każdej wspinaczce trzeba było jechać na sto procent. Ale poszło mi naprawdę dobrze, czułem, że mam „dobre” nogi. To pozytywny prognostyk przed kolejnymi wyścigami – podkreślał Aniołkowski na antenie Eurosportu.

Aniołkowski w klasyfikacji generalnej zajął 122. miejsce. Cesare Benedetti (Bora-Hansgrohe) był 119., Michał Kwiatkowski – 98., Filip Maciejuk (Bora-Hansgrohe) – 95., a Rafał Majka (UAE Team Emirates) – 37.

Visma/Lease a Bike nie do zatrzymania

Najhuczniej świętowała ekipa Visma/Lease a Bike, bo charakterystyczny trójząb za wygraną klasyfikacji generalnej trafił w ręce jej zawodnika – Jonasa Vingegaarda.

To jednak nie był jedyny powód do radości w Visma/Lease a Bike, ponieważ pokaz siły zawodnicy tej drużyny dali także podczas wyścigu Paryż–Nicea. Tzw. rozgrzewkę przed Tour de France wygrał Amerykanin Matteo Jorgenson, który wyprzedził Belga Remca Evenepoela (Soudal Quick-Step) oraz swojego rodaka Brandona McNulty’ego (UAE Team Emirates).

Teraz przed zawodnikami seria zawodów jednodniowych. Zacznie się w sobotę wyścigiem Mediolan–San Remo, a następnie kolarze przeniosą się do Belgii, gdzie tylko w marcu czeka ich pięć jednodniowych wyścigów. Z kolei 18 marca rozpocznie się siedmiodniowy Wyścig Dookoła Katalonii.

Artykuł powstał we współpracy ze skoda-auto.pl