Każdy miłośnik kolarstwa szutrowego wie, że nie ma lepszego sposobu na spędzenie jesiennego dnia niż porządna wycieczka gravelowa. Niezależnie od tego, czy mkniemy po ścieżkach pokrytych drobnym pyłem, czy zmagamy się z nierówną żwirową nawierzchnią, o sukcesie naszej wyprawy może przesądzić jeden niezwykle ważny element – dobrze dobrane opony. Odpowiednie ogumienie w rowerze gravelowym to gwarancja stabilności, prędkości i komfortu.
Niewłaściwe opony mogą sprawić, że rowerzysta nie tylko będzie tracił prędkość na zakrętach, ale także boleśnie odczuje każdą nierówność. Najgorsze jest jednak to, że przez zły wybór ogumienia raczej nie będzie w stanie pobić żadnego rekordu na Stravie! Wiemy, że dla wielu kolarzy jest to naprawdę ważna sprawa – i doskonale to rozumiemy. Dlatego dziś postaramy się wykorzystać własne doświadczenie w tym temacie i doradzić, jakie opony warto wybrać na wyprawę gravelową.
Dobra znajomość okolicznych tras
Na początku powinniśmy zastanowić się, po jakim terenie będziemy jeździć. Oczywiście żaden kolarz nie zamierza pokonywać ciągle tych samych szlaków, ale przed kupnem opon warto zapoznać się z lokalnymi trasami, bo to właśnie na nich będziemy spędzać najwięcej czasu. Jeśli w okolicy przeważają równe szutrowe drogi i utwardzone ścieżki, polecamy opony typu semi-slick. Takie ogumienie charakteryzuje się minimalnym oporem toczenia podczas jazdy po twardej nawierzchni, co znacznie zwiększa efektywność pedałowania.
Gdy czeka nas jazda głównie po nieutwardzonym podłożu, pokrytym piaskiem i pyłem, potrzebna będzie lepsza przyczepność, którą może zapewnić solidny bieżnik. Warto jednak pamiętać, że bieżnik powinien być węższy i gładszy niż w przypadku opon do rowerów górskich, ponieważ nadal zależy nam na utrzymaniu odpowiedniej prędkości na trasie. Nie planujemy raczej próbować swoich sił w downhillu ani pokonywać stromych, ostrych zakrętów, dlatego nie ma powodu, by przesadzać z przyczepnością.
A co, jeśli w okolicy znajdują się przede wszystkim błotniste, podmokłe szlaki, gdzie nieraz będziemy musieli przeprawiać się przez wodę? Niestety w takiej sytuacji musimy zrezygnować z dużej prędkości na rzecz lepszej przyczepności. Oznacza to, że najlepiej będzie postawić na opony z agresywnym bieżnikiem i wytrzymałym karkasem.
Takie ogumienie będzie idealnym wyborem na offroadowe przygody dla wszystkich rowerzystów, którzy mieszkają w pobliżu terenów bagiennych i mokradeł.
Warto też upewnić się, że mamy do dyspozycji co najmniej dwa rodzaje opon, żeby móc je zmieniać w zależności od warunków na trasie. Na przykład opony typu semi-slick to jedyna słuszna opcja na suche letnie miesiące. Z kolei ogumienie na jesienne wyprawy powinniśmy dostosować do tego, czy zamierzamy jeździć po utwardzonym, kamienistym terenie, czy też przemierzać podmokłe ścieżki, które mogą w każdej chwili pokryć się błotem.
Niestety wybór opon nie kończy się na ustaleniu, jaki rodzaj będzie nam potrzebny. Musimy także wziąć pod uwagę ich szerokość.
Szerokość opon
Odpowiednia szerokość opon również zależy od rodzaju nawierzchni i stylu jazdy. Na przykład opony o szerokości 28–32 mm są popularne wśród kolarzy szosowych, których trasa obejmuje także odcinki dobrze utrzymanych dróg polnych lub szutrowych. Taka szerokość opon zapewnia większą stabilność na nieutwardzonych ścieżkach, nie powodując utraty prędkości. Co ważne, drogi na szlaku muszą być dobrze ubite – w przeciwnym razie istnieje ryzyko, że utkniemy lub spotka nas coś jeszcze poważniejszego. Z tego powodu warto przestrzegać prostej zasady: im mniej utwardzone podłoże, tym szerszych opon potrzebujemy.
Na wyprawę w stylu offroadowym zazwyczaj wystarczą opony o szerokości 35 mm – pod warunkiem że nasza trasa obejmuje drogi w stosunkowo dobrym stanie. Do wyboru mamy również 40 mm, ale w takim przypadku musimy zaakceptować wolniejsze tempo jazdy. Dużą rolę odgrywa także poziom doświadczenia danego rowerzysty. Dla zaprawionego kolarza gravelowego opony o szerokości 35 mm to sposób na szybszą jazdę i efektywniejsze przenoszenie mocy na pedały. Przy podejmowaniu tej decyzji należy zastanowić się, czy damy radę w pełni kontrolować rower podczas zakrętów.
Opony szersze niż 40 mm doskonale sprawdzą się podczas jazdy po nieutwardzonym podłożu, np. po piachu, żwirze lub kamieniach. Tak naprawdę, jeśli nasza trasa obejmuje piaszczyste odcinki, nie powinniśmy nawet myśleć o oponach węższych niż 42 mm – najlepiej wybrać 45 mm, aby być przygotowanym na każdą ewentualność. Oczywiście odbije się to negatywnie na tempie jazdy i efektywności przenoszenia mocy, ale jednocześnie pozwoli nam uniknąć sytuacji, w której moglibyśmy stracić kontrolę nad rowerem i mocno się poobijać. Co więcej, szersze opony zapewnią nam znacznie większy komfort jazdy.
Wybór modelu o szerokości powyżej 47 mm praktycznie mija się z celem – jazda na takich oponach ma więcej wspólnego z kolarstwem górskim niż gravelowym. Jeśli jednak wybieramy się na wyprawę bikepackingową, podczas której będziemy pokonywać tzw. singletracki (bardzo wąskie ścieżki) i wymagające odcinki techniczne, warto rozważyć szerokie ogumienie. Uwaga: nie wszystkie rowery gravelowe można wyposażyć w takie opony, dlatego przed zakupem należy upewnić się, że będą pasować.