Jak pokonać strach przed niepogodą?

Autor: Jiri Kaloc

Zła pogoda może być wrogiem jazdy na rowerze – ale tylko wtedy, gdy się jej obawiasz. Pierwszym krokiem do uzyskania komfortu jazdy w złych warunkach pogodowych jest upewnienie się, że masz przy sobie odpowiedni sprzęt i wiesz, na co zwracać uwagę. Omówmy kilka podstaw.

Nie spiesz się

Jeśli masz złe wspomnienia z jazdy na rowerze przy złej pogodzie lub po prostu nie masz pewności, jak sobie z tym poradzisz, najlepiej jest zacząć powoli. Możesz spróbować pojeździć w lekkim deszczu i stopniowo przechodzić do trudniejszych warunków. Warto także porozmawiać z innymi rowerzystami, którym ufasz, o swoim strachu przed złą pogodą. Mogą udzielić Ci wsparcia i rady, a także pomóc spojrzeć na sytuację z innej perspektywy.

Przygotuj się na to, o czym wiesz

Nadejście niepogody zmienia charakterystykę jazdy na rowerze. Nie oznacza to zagrożenia – po prostu musisz dostosować się do nowej sytuacji.

Pamiętaj o drodze hamowania: zła pogoda oznacza mokrą nawierzchnię, a więc dłuższą drogę hamowania. Pogarsza się przyczepność, a skuteczność hamulców maleje, nawet jeśli masz hamulce tarczowe. Zachowaj szczególną ostrożność w pobliżu mokrej farby drogowej, mokrej stali (czyli szyn tramwajowych czy kolejowych) i mokrych liści, ponieważ są najbardziej śliskie.

Utrzymuj odpowiednią temperaturę ciała: przy złej pogodzie odpowiednia odzież jest niezbędna. Kurtka przeciwdeszczowa jest koniecznością. Chroni przed wodą, pomaga utrzymać ciepło i zabezpiecza przed wiatrem.

Uważaj na wyładowania atmosferyczne: warto wiedzieć, że opony rowerowe nie ochronią przed piorunami. Ich energia jest po prostu zbyt wysoka, a powierzchnia zbyt mała, aby zapewnić izolację. Jeśli czujesz, że zbliża się burza z piorunami, najlepiej poszukaj schronienia w solidnym budynku lub pod mostem.

Przygotuj się na pogorszenie sytuacji

Prowadzi nas to do kolejnego strachu, który rowerzyści często odczuwają w związku ze złą pogodą: obawy przed utknięciem gdzieś daleko od domu. Można tego uniknąć, odpowiednio planując trasę z uwzględnieniem prognozy pogody. Podczas jazdy z dala od domu, zwłaszcza gdy prawdopodobne jest pogorszenie warunków atmosferycznych, należy zabrać ze sobą telefon, aby móc wezwać pomoc. Dobrym nawykiem jest również poinformowanie kogoś, dokąd zmierzasz i na jak długo.

Drugim najczęstszym powodem, dla którego rowerzyści muszą zaprzestać jazdy z dala od domu, są usterki mechaniczne. Brak umiejętności radzenia sobie z awariami może znacznie nasilić lęki. Aby sobie z tym poradzić, należy mieć przy sobie narzędzia i nauczyć się naprawiać najczęściej występujące usterki.

Naprawa przebitej opony: pamiętaj o zabraniu ze sobą zapasowej dętki, łyżki do opon i czegoś do napompowania koła (naboje CO2 są lekkie i wygodne, ale pompki można używać wielokrotnie). Najlepiej byłoby poćwiczyć naprawianie przebitej opony w domu.

Naprawa zerwanego łańcucha: zerwanie łańcucha zdarza się rzadko, ale brzmi jak prawdziwa katastrofa, jeśli nie można liczyć na niczyją pomoc. Na szczęście łatwo go naprawić. Potrzebujesz narzędzia wielofunkcyjnego z przecinakiem do łańcucha, aby usunąć uszkodzone ogniwo, a także spinki, aby szybko połączyć końce bez narzędzi. Może się to okazać niezbędnym element wyposażenia podczas dłuższych wycieczek.

Dzięki odpowiedniemu sprzętowi, narzędziom i umiejętnościom możesz przezwyciężyć swoje obawy i nabrać pewności siebie podczas jazdy na rowerze niezależnie od pogody i odległości od domu.

Artykuł powstał we współpracy ze skoda-auto.pl