Co wyróżnia świetnego wspinacza?

Autor: Siegfried Mortkowitz

W peletonie World Tour jest wielu dobrych wspinaczy zdolnych do wygrania etapu w każdym z Wielkich Tourów. A ponieważ dziś w zawodach kładzie się większy nacisk na etapy górskie – jako najbardziej dramatyczne i dlatego przyciągające więcej ludzi – młodzi kolarze wchodzący do wyścigów szosowych zdobywają coraz lepsze kwalifikacje we wspinaczce górskiej.

O ile jednak w samej dyscyplinie sportu znajdziemy wielu dobrych wspinaczy, tylko kilku jest w stanie wspiąć się na wszystkie góry w ciągu trzytygodniowego wyścigu bez utraty czasu na rzecz rywali, a następnie wykonać długi, zwycięski podjazd na najtrudniejszym zboczu w dalszej części zawodów. Prawdopodobnie najlepszym wspinaczem na świecie jest obecnie dwukrotny zwycięzca Tour de France Jonas Vingegaard z Jumbo-Visma. Zdaniem jego trenera Tima Heemskerka jednym z ważnych czynników jego sukcesu jest fizjologia.

– Jego największą zaletą jest to, że również pod koniec wyścigu, nawet podczas trzytygodniowych zawodów, może wytworzyć taką samą moc jak na treningu – powiedział Heemskerk holenderskiemu magazynowi „Wieler Revue”. – Prawdziwi wspinacze wyróżniają się tym, że osiągają najlepsze wartości pod koniec wyścigu. Nie okazują prawie żadnego spadku formy. Potrafią to robić zarówno na dużej wysokości, jak i w upale.

Heemskerk wymienił jeszcze kilka innych cech, które odróżniają jego podopiecznego od innych zawodników, m.in. niezwykle szybka reakcja na trening: – Ze wszystkich kolarzy, z którymi kiedykolwiek pracowałem, Jonas może najszybciej dojść do formy, jeśli otrzyma odpowiednie bodźce – powiedział. Ciało Vingegaarda szybko dostosowuje się do treningu i zmieniających się warunków. – Twoje ciało ciągle się adaptuje. Twoje ciało ma pamięć – wyjaśnił Heemskerk. – Jeśli więc trenujesz w warunkach górskich, sprawniej przystosujesz się do jazdy na dużej wysokości. Jonas szybko adaptuje się do pewnych wyzwań, takich jak wysokość, upał czy choroba.

Duńczyk trenuje bardzo ciężko, szczególnie przed Tourem. – Będzie przebywał na dużej wysokości przez ponad pięć tygodni przed wyścigiem – powiedział jego trener.

Podziwialiśmy niesamowite występy Jonasa Vingegaarda na kultowych podjazdach Grand Tour. © Profimedia

Tak więc według trenera najlepszego wspinacza w peletonie we wspinaczce niezbędna jest fizjologia. Innymi słowy, ciało ma znaczenie. Na przykład Wout van Aert (Jumbo-Visma), choć jest wspaniałym, wszechstronnym zawodnikiem i bardzo dobrze się wspina, przy wzroście 1,90 m i wadze 78 kg jest prawdopodobnie zbyt masywny, by kiedykolwiek wygrać Wielki Tour – chyba że, jak sam powiedział, straciłby dużo na wadze. Tego jednak nie chce.

Z drugiej strony jego kolega z drużyny, Vingegaard, który przy wzroście 1,71 m waży zaledwie 60 kg, może idealnie nadawać się na wspinacza. Dzieląc masę jego ciała przez wzrost, otrzymujemy liczbę 0,350. Liczba ta reprezentuje średnią masę przenoszoną przez 1 cm sylwetki kolarza. Dla porównania współczynnik masy ciała Van Aerta wynosi 0,410, czyli znacznie więcej na 1 cm niż u Vingegaarda. Dla innych kolarzy wskaźnik ten prezentuje się następująco: Primož Roglič – 0,367, Tadej Pogačar – 0,375, Remco Evenepoel – 0,356. Tak więc jednym z powodów, dla których Vingegaard jest w stanie konsekwentnie wytwarzać więcej mocy na podjazdach niż jego rywale, jest po prostu to, że ma mniejszą masę w proporcji do wzrostu.

Liczby te należy traktować z przymrużeniem oka, ponieważ nie mają poparcia w nauce; ciała kolarzy zmieniają się pod wpływem długich treningów, więc prawie na pewno tracą na wadze podczas trzytygodniowego wyścigu. Ciekawe jest jednak to, że stosunek masy do wzrostu u van Aerta jest niemal identyczny jak u jego wieloletniego rywala Mathieu van der Poela (Alpecin-Deceuninck). Obaj są podobnymi do siebie kolarzami i nigdy nie wygrają Wielkiego Touru. Tymczasem Chris Froome, który wygrał cztery Toury, może pochwalić się takim samym współczynnikiem jak Roglič.

Innym aspektem wspinaczki jest to, że na długich, stromych podjazdach, które zwykle decydują o zwycięstwie w Wielkim Tourze, aerodynamika odgrywa niewielką rolę, ponieważ kolarze po prostu jadą za wolno. Dlatego też zawodnik o doskonałej aerodynamice, taki jak Evenepoel, może być w niekorzystnej sytuacji, jeśli postawi na ten aspekt jazdy, dążąc do zwycięstwa w dużym górskim etapie. Wydaje się jednak, że lider Soudal Quick-Step ma odpowiedni typ sylwetki, by stać się elitarnym wspinaczem, z pewnością też wystarczająco ciężko trenuje. Oczywiście jednak wspinaczka to coś więcej niż tylko rozmiary ciała i trening.

Najbardziej niedocenianym jej elementem może być forma kolarza, czyli sposób, w jaki porusza pedałami podczas jazdy pod górę i jak duży wysiłek w to wkłada. Interesujące jest to, że najlepsi wspinacze, tacy jak Vingegaard, często są również doskonałymi kolarzami w jeździe na czas. ITT Duńczyka w tegorocznym Tour de France był prawdziwym tour de force, ponieważ pokonał on swojego najbliższego rywala, Pogačara, o zdumiewające 1 min 38 s na dystansie zaledwie 22,4 km. Sugeruje to, że Vingegaard jest nie tylko najlepszym wspinaczem w peletonie, ale może być także najlepszym kolarzem w ogóle, ponieważ jeździ z większą wydajnością niż inni. Wszak, nawet jeśli masz idealne ciało i ciężko trenujesz, ostatecznie wszystko sprowadza się do tego, czy potrafisz kręcić pedałami lepiej niż rywale.

Artykuł powstał we współpracy ze skoda-auto.pl