Kolarstwo przełajowe z bliska

Autor: Bartosz Huzarski

Przełaj to bardzo specyficzna forma kolarstwa – widowiskowa, ale wymagająca, a przy tym odporna na kaprysy pogody, bo im gorsze warunki, tym ciekawiej się jedzie. Jednym z jej fanów jest Bartosz Huzarski, który zabierze nas dziś na wyścig przełajowy i pokaże go od środka.

Jesień i zima to czas, gdy wielu rowerzystów odczuwa frustrację. Kałuże, błoto, śnieg, plucha – to wszystko potrafi zniechęcić do treningów, co kończy się ich zaniedbaniem lub przerzuceniem się na trenażer. Chyba że uprawiasz kolarstwo przełajowe – wtedy zacierasz ręce, bo szykuje się ekscytujące wyzwanie.

Na trasach przełajowych spotykają się zarówno szosowcy, jak i kolarze górscy i obie grupy wynoszą z nich wiele rzeczy, które przydają się w sezonie. Czym charakteryzują się przełaje? Przede wszystkim wspomnianymi trudnymi warunkami, które wynikają nie tylko z pogody i ukształtowania terenu, ale też z przeszkód przygotowanych przez organizatorów.

Rowery przełajowe przypominają wizualnie szosówki – chociażby rozmiarem kół, kierownicą typu „baranek” i brakiem amortyzowanej ramy. Ważne są duży prześwit i niska waga, bo podczas wyścigu wielokrotnie trzeba nieść swój rower, żeby pokonać kolejną przeszkodę.

Bartosz Huzarski wziął niedawno udział w wyścigu przełajowym i zabrał ze sobą kamerę, przy pomocy której uwiecznił niepowtarzalną atmosferę tych zawodów. Zobaczcie sami:

Cyclocross to zazwyczaj godzinne wyścigi (choć zdarzają się półgodzinne i 45-minutowe), w czasie których kilka lub kilkanaście razy pokonujemy pętlę o długości 2–4 kilometrów. Na trasie rozmieszczone są pit-stopy, w których można wymienić oponę lub cały rower.

Charakterystyka trasy, o której już wspominaliśmy, dodaje rywalizacji nieprzewidywalności i widowiskowości. Wymaga też od kolarzy – oprócz bardzo dobrej techniki – świetnego i wszechstronnego przygotowania fizycznego. W przełajach nie wystarczy się skupić na nogach – zadbać należy także o górne partie ciała i mięśnie głębokie. Przydaje się również praca nad równowagą i refleksem. Czyni to ten rodzaj kolarstwa cennym uzupełnieniem tradycyjnych treningów oraz ekscytującym sposobem na wydłużenie sezonu.

Artykuł powstał we współpracy ze skoda-auto.pl