Karuzela już się kręci! Jak z wirtualnego świata wskoczyć do peletonu?

Autor: Piotr Nowik

Gdy kolarze zjeżdżają z tras, do gry wchodzą dyrektorzy ekip, którzy dbają o to, by poza sezonem kibice również mieli o czym dyskutować. W ostatnich tygodniach podrzucili już kilka ciekawych tematów.

Powoli rozkręca się karuzela transferowa. Część zespołów się zbroi, część dopadł kryzys i muszą uszczuplać budżety. Swoje ambicje i wymagania mają także zawodnicy. Jedni uważają, że powinni być lepiej opłacani, inni walczą o jak najważniejsze miejsce w drużynie. A to wszystko sprawia, że nawet po sezonie na nudę nie można narzekać.

Peleton coraz bliżej wirtualnego świata

Co prawda jeszcze nie odpalono żadnej transferowej bomby, ale na rynku już jest ciekawie. Aktywna jest ekipa UAE Team Emirates. Do zespołu Rafała Majki dołączy Jay Vine, który rozwiązał kontrakt z Alpecin-Deceuninck. 26-letni zawodnik błysnął na tegorocznej Vuelta a España (wygrał dwa etapy) i teraz jego zadaniem będzie m.in. pomoc Tadejowi Pogacarowi w wygraniu Tour de France po raz trzeci. Nie można jednak wykluczyć, że przed Vinem zostaną też postawione indywidualne cele.

Do UAE Team Emirates dołączy również Michael Vink, a ten transfer jest potwierdzeniem, że nawet profesjonalny sport tradycyjny coraz mocniej zbliża się do wirtualnego. Dowód? Vink ostatnio dał się poznać światu właśnie dzięki świetnym wynikom na jednej z… wirtualnych platform treningowych!

– Naszą uwagę przykuł dzięki jeździe na „Whoosh”, a z tej platformy korzystają też nasi zawodnicy. Dobre wyniki Michaela zwróciły naszą uwagę – przyznał Mauro Gianetti, dyrektor zespołu.

Inwestują w młodzież

Za trendami, choć trochę innymi, podąża również Jumbo – Visma. Jako że coraz mocniej do głosu dochodzą zawodnicy młodego pokolenia, to ekipa Primoża Roglicia postanowiła postawić na Jorgena Nordhagena. Norweg dopiero za dwa miesiące osiągnie pełnoletność, a już otrzymał profesjonalny kontrakt. Najpierw będzie jeździł w młodzieżowej ekipie, po czym zasili pierwszy zespół.

– Moje wspaniałe marzenie staje się rzeczywistością! Nie byłoby to jednak możliwe bez całego wsparcia, które otrzymałem na mojej drodze – napisał Nordhagen na Instagramie.

Młodzież potrzebuje doświadczonych nauczycieli, a kimś takim w nadchodzącym sezonie w ekipie Movistar ma być Alejandro Valverde. Po wielu latach spędzonych na trasach, Hiszpan w końcu powiedział: „Dość”.

Valverde szybko jednak przekonał się, że z kolarstwa nie da się tak łatwo zrezygnować, więc już ma nową funkcję.

– Moim zadaniem będzie usprawnienie komunikacji między kolarzami, dyrektorami sportowymi i trenerami. Na niektórych wyścigach mam być także obecny w samochodzie naszej ekipy – powiedział 42-letni, były już zawodnik.

Co słychać w polskim kolarstwie?

Ciekawe rzeczy dzieją się również w polskim kolarstwie. Ostatnim transferem jest przejście Kamila Małeckiego do Santic – Wibatech. 26-letni zawodnik będzie próbował się tam odbudować po trudnym sezonie, w którym musiał zmagać się z kontuzją.

Dobre wiadomości dla polskiego kolarstwa nadeszły z ekipy Ceratizit-WNT, która poinformowała, że przedłużyła umowę z Martą Lach. Polka zasłużyła sobie na to m.in. wygraniem etapu w Tour de Romandie.

Artykuł powstał we współpracy ze skoda-auto.pl