Wyścig o miejsce

Autor: We Love Cycling

Nim nastanie świt już widać kilka ciemnych sylwetek, niosących składane krzesełka, flagi i chorągiewki. Peleton nie zbliży się do tego punktu jeszcze przynajmniej przez osiem godzin, ale fani już rozpoczęli walkę o idealne miejsce.

(Wozy campingowe otaczają trasę. Źródło: WeLoveCycling.com)

Pani Maria rozpoczęła przygotowania już wieczorem, pakując bagietki, koc i termos pełen gorącej herbaty. Ze znajomymi umówiła się już dawno temu i wszystko zostało dopięte na ostatni guzik. Taka szansa może się już nie powtórzyć – tłumaczy, wskazując wybrane miejsce w samym sercu trasy. Owinięci w koce, chronieni przez parasolki czekają cierpliwie na start.

Właściciele samochodów campingowych przyjeżdżają już dzień wcześniej, ustawiając swoje tymczasowe domy przy samym skraju drogi. Rano zaczynają dekorować domki na kółkach flagami, plakatami i banerami, wymieniając przy tym uwagi z sąsiadami, zajmującymi podobne wozy. Najczęstszym tematem są typy i przewidywania, dotyczące zwycięzców kolejnych etapów. I choć wymiana opinii przypomina często wróżenie z fusów, to przecież trzeba jakoś spędzić kolejne godziny.

image

(O najlepsze miejsce trzeba się zatroszczyć wczesnym rankiem. Źródło: WeLoveCycling.com)

“Przyjdź wcześniej i uzbrój się w cierpliwość” to kredo każdego fana. Nie wystarczy jedynie znaleźć odpowiednie miejsce, to dopiero początek długiego oczekiwania na pierwszego kolarza. Jedyną nagrodą – poza drobnymi prezentami rozrzucanymi z wozów reklamowych – jest możliwość obejrzenia przejeżdżającego peletonu, dosłownie przez kilka chwil. Potem można ruszyć dalej, albo czekać rok na kolejny wyścig.

image

(Pani Maria i jej przyjaciele. Źródło: WeLoveCycling.com)

Pomimo niedogodności, Maria jest zachwycona tegorocznym wyścigiem. Czekała niemal dziesięć godzin na swoich bohaterów, którzy przemknęli przed jej oczami w ciągu niespełna minuty. To był wspaniały dzień dla mnie i moich znajomych. To coś, czego mogę już więcej nie zobaczyć, dlatego jestem tak bardzo podekscytowana – mówi z uśmiechem. Podczas gdy Maria spokojnie dopija kieliszek wina, wozy campingowe już ruszają, poszukując kolejnego idealnego miejsca do obejrzenia następnych etapów.