Wszystko już dopięte. Zaczynamy Tour de France!

Autor: We Love Cycling

Koniec rozgrzewki, czas na kolarski deser. W sobotę zaczyna się rekordowy dla Polaków Tour de France. – Michał Kwiatkowski może zaskoczyć wszystkich – uważa Michał Jackowiak, współzałożyciel i prezes Akademii Copernicus, która ściśle współpracuje ze ŠKODĄ.

Gotowi są już wszyscy. Zawodnicy przez rok szlifowali formę, dziennikarze zbierali ciekawostki, a ŠKODZIE (11. raz z rzędu jest oficjalnym sponsorem) zostało tylko wypolerowanie samochodów. W końcu na największą kolarską imprezę świata wszystko musi być dopięte na ostatni guzik.

Hala to za mało, lepsze lotnisko

Ceremonia otwarcia już za nami. „Trwała dwie godziny i była największa w historii TdF” – pisze oficjalna strona Wielkiej Pętli. W hali w Leeds (pierwsze trzy etapy odbędą się w Wielkiej Brytanii) kolarzy witał komplet 12 tys. ludzi, którzy bilety zarezerwowali znacznie wcześniej. Gdyby jednak organizatorzy chcieli pomieścić wszystkich chętnych, musieliby pewnie wynająć płytę lotniska. – Jestem przyzwyczajony do prezentowania mojego zespołu przed TdF, ale tym razem to było coś niesamowitego – zachwycał się Mark Cevendish, kolega Kwiatkowskiego z Omega Pharma-Quick Step.

Dla Polaków tegoroczny TdF również ma być niezapomniany, bo po raz pierwszy startuje ich aż pięciu (Michał Kwiatkowski, Michał Gołaś, Maciej Bodnar, Bartosz Huzarski i Rafał Majka). Największe nadzieje kibice pokładają w Kwiato, który w zeszłym roku zajął świetne 11. miejsce. Dziś forma Michała jest zagadką, ale jego były trener ma nadzieję, że zakończy się odpowiedzią z cyklu: „nie do wiary”.

image

Na niedawnych mistrzostwach Polski był bardzo mocny [wygrał „czasówkę”] i sądzę, że pierwsza „10” w TdF jest realna. Jeśli chodzi o dobre miejsce na etapach, to będzie szukał szans na trasach pagórkowatych. Bardzo dużo będzie się działo na pierwszych pięciu etapach – uważa Tomasz Owsian, który dobrze zna możliwości Kwiatkowskiego i jest trenerem w Copernicusie.

Koszulka biała czy żółta?

Spekulowano, że po świetnym początku roku Kwiato wpadł w dołek, z którego przed Wielką Pętlą nie zdoła się wygrzebać. Sam Michał też był zaniepokojony, ale nie załamywał rąk, tylko postawił na trening. Czy przyniesie to efekty? – Michał odpoczął, widać to było podczas mistrzostw Polski. Ważne, by nie stracił na pagórkowatych etapach, a szczególnie brukowym. Czuję, że skończy w pierwszej piątce, wygra jakiś etap i może będzie miał żółtą koszulkę po pięciu dniach. A białą to już na pewno [dla najlepszego młodzieżowca] – trzyma kciuki za Kwiatkowskim Michał Jackowiak, współzałożyciel i prezes Akademii Copernicus.

Kwiatkowski może zaatakować z drugiego szeregu, a wśród faworytów najczęściej wymienia się Chrisa Froome’ a (wygrał rok temu) i Alberto Contadora. – Ale Michał zaskoczy wszystkich. TdF przyniesie nam sporo pozytywnych emocji – ma nadzieję Jackowiak.

Partner, który nie zawiódł

W Wielkiej Pętli godną reprezentację będzie miała również Škoda, drugi po rowerach najważniejszy środek transportu. Czeskie samochody wożą wszystkich: od członków zespołu, przez menedżerów po dziennikarzy. Co roku na TdF ponad 200 aut ŠKODY pokonuje 2,8 mln kilometrów. Żaden nigdy nie zawiódł, więc umowę z TdF przedłużono do 2018 r.

W Wielkiej Pętli wystartują 22 ekipy, które do przejechania mają 21 etapów. Zakończenie wyścigu 27 lipca.

Do niedzieli 6.07 trwa nasz konkurs, w którym do wygrania są dwa wyjazdy na Tour de France! Nie zwlekaj i przeżyj to niesamowite kolarskie wydarzenie ze ŠKODĄ! Wejdź do gry!