Choć większość z nas nie sięga po poranną kawę z myślą o długowieczności, kolejne badania potwierdzają, że nie tylko poprawia ona nastrój, ale może również wydłużać życie. Nowe badanie z Uniwersytetu Tufts dodaje jednak ciekawy szczegół: korzyści zdrowotne zależą nie tylko od tego, ile pijesz kawy, ale także od tego, co jej towarzyszy.
Złoty środek: 1–2 filiżanki dziennie
Naukowcy w ogólnokrajowym badaniu NHANES przeanalizowali dane ponad 46 tys. osób dorosłych na przestrzeni 20 lat. Odkryli, że picie 1–2 filiżanek kawy z kofeiną dziennie wiązało się z 14–16% niższym ryzykiem zgonu z jakiejkolwiek przyczyny w porównaniu z osobami, które kawy nie piją. Efekt ochronny dotyczył także śmiertelności sercowo-naczyniowej, ale nie obejmował nowotworów.
Co ciekawe, przy trzech filiżankach dziennie korzyści przestawały rosnąć. Większa ilość kawy nie zapewniała dodatkowej ochrony, a w przypadku chorób serca pozytywna zależność wręcz słabła.
– Korzyści zdrowotne kawy mogą wynikać z jej bioaktywnych związków. Wyniki naszych badań wskazują, że dodatek cukru i tłuszczów nasyconych może zmniejszać te efekty – mówi Fang Fang Zhang, główna autorka badania z Uniwersytetu Tufts.
Kiedy kawa przestaje pomagać?
Kluczowy podział w badaniu dotyczył kawy czarnej lub kawy z nieznaczną ilością dodatków w przeciwieństwie do kaw mocno dosładzanych i zabielanych.
Osoby, które dodawały mniej niż pół łyżeczki cukru i nie więcej niż łyżkę lekkiej śmietanki na filiżankę, zachowywały korzyść długowieczności. Ci, którzy regularnie dodawali więcej, korzyść tę tracili.
– W niewielu badaniach analizowano wpływ dodatków do kawy na zależność między jej spożyciem a śmiertelnością. Nasze wyniki są spójne z zaleceniami żywieniowymi, które ograniczają cukier i tłuszcze nasycone – dodaje Bingjie Zhou, główna autorka badania.
Wniosek jest prosty: zdrowa aura kawy znika, gdy zamieniasz ją w deser. Duże latte i kawy smakowe mają 100–200 kcal więcej i tym samym niwelują działanie polifenoli i antyoksydantów.
Najlepsza jest kawa z kofeiną
Naukowcy zauważyli, że kawa z kofeiną miała najsilniejszy związek z niższą śmiertelnością. W przypadku kawy bezkofeinowej zależność była niejasna — głównie dlatego, że piją ją nieliczne osoby, ale również ze względu na to, że właśnie kofeina może częściowo odpowiadać za pozytywne efekty (lepsza funkcja naczyń i metabolizmu).
Co sprawia, że kawa może chronić zdrowie?
Kawa jest bogata w kwas chlorogenowy, polifenole i antyoksydanty, które mogą zmniejszać stan zapalny, poprawiać wrażliwość na insulinę i chronić komórki przed stresem oksydacyjnym. To może tłumaczyć jej związek z niższym ryzykiem chorób serca, cukrzycy typu 2 i ogólnej śmiertelności.
Naukowcy podkreślają jednak, że są to badania obserwacyjne — wykazują zależność, ale nie dowodzą przyczyny. Niemniej jednak po uwzględnieniu wieku, diety, palenia i aktywności fizycznej ta zależność nadal się utrzymywała.
Co z tego wynika?
Jeśli już pijesz kawę, nie ma powodu, by z niej rezygnować – ale warto pochylić się nad tym, co do niej dodajesz.
Najważniejsze zasady:
1–2 filiżanki dziennie — ten zakres maksymalizuje korzyści.
Mniej niż 2,5 g cukru na filiżankę (ok. pół łyżeczki).
1 łyżka lekkiej śmietanki lub do 5 łyżek mleka 2%, żeby nie przekroczyć 1 g tłuszczów nasyconych.
Średnio mocna, prawie czarna kawa sprzyja długowieczności.
Kawa, której bliżej do milkshake’a, te korzyści odbiera.
Innymi słowy, poranna kawa może rzeczywiście wydłużyć życie — pod warunkiem że w kubku jest kawa, a nie deser.




