Podium Tour de France Femmes, srebrny medal mistrzostw Europy, tytuł mistrzyni Polski i wiele udanych startów – Katarzyna Niewiadoma (Canyon//SRAM zondacrypto) zaliczyła bardzo dobry sezon, ale w walce o najwyższe kolarskie zaszczyty nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa.
Rafał Majka definitywnie zakończył karierę, Michał Kwiatkowski koncentruje się na roli pomocnika, a młodzi zawodnicy nieśmiało pukają do bram peletonu. W tej sytuacji nie ma żadnych wątpliwości, że to Katarzyna Niewiadoma stała się największą ambasadorką polskiego kolarstwa na świecie.
Czwarte podium z rzędu
Kolarka z Limanowej sama tak wysoko wywindowała sobie poprzeczkę. W 2024 r. paradowała w koszulce mistrzyni świata, z dobrej strony pokazywała się w wyścigach jednodniowych, wygrała Walońską Strzałę, ale przede wszystkim triumfowała w klasyfikacji generalnej Tour de France Femmes.
https://x.com/LeTourFemmes/status/1825271190812025336
Przed tegoroczną „Wielką Pętlą” Polka nawet nie próbowała bawić się w konwenanse. Zdawała sobie sprawę, że obronienie żółtej koszulki będzie szalenie trudne, ale mimo to cały czas celowała w triumf. Poza zasięgiem była wprawdzie Francuzka Pauline Ferrand-Prévot (Visma-Lease a Bike), ale Niewiadoma zajęła trzecie miejsce, po raz czwarty z rzędu meldując się na podium jednego z najbardziej prestiżowych wyścigów świata.
https://www.instagram.com/p/DM52QPGscTm/
Podczas Tour de France Femmes Niewiadoma po raz kolejny udowodniła, że jest nie tylko świetną zawodniczką, ale też dobrym człowiekiem. W „Wielkiej Pętli” tuż za nią uplasowała się bowiem inna Polka – Dominika Włodarczyk, która na zakończenie wyścigu od naszej mistrzyni usłyszała takie słowa:
– Jestem z Ciebie megadumna. Wygrasz to kiedyś, zobaczysz, wygrasz – mówiła na mecie wyczerpana Niewiadoma do Włodarczyk, gdy obie wzruszone i kompletnie wyczerpane padły sobie w ramiona.
https://x.com/LeTourFemmes/status/1952058507663905128
Na więcej Niewiadoma liczyła podczas mistrzostw świata w Rwandzie. Wyścig ze startu wspólnego od początku układał się jednak bardzo dziwnie i ostatecznie Polka zajęła dziesiąte miejsce.
Niewiadoma na rewanż długo nie musiała natomiast czekać. Podczas mistrzostw Europy rozgrywanych we Francji od początku wzięła sprawy w swoje ręce i zdobyła srebrny medal, przegrywając tylko ze świetną Holenderką Demi Vollering.
https://x.com/cyclingontnt/status/1974494933852541379
„Wiem, że chcę więcej”
Katarzyna Niewiadoma miniony sezon może zaliczyć do udanych, ale sama przyznaje, że chciała więcej. Inna sprawa, że już nigdy nie dowiemy się, jak wyglądałby mijający rok w wykonaniu Polki, gdyby nie wypadek podczas Strade Bianche, który zakończył się wstrząśnieniem mózgu. Wiele jednak wskazuje, że wszelkie przeciwności tylko zmotywują ją do jeszcze cięższej pracy oraz wyznaczania sobie nowych ambitnych celów.
– Wiem, że chcę więcej, i pomimo nie najwspanialszego sezonu w porównaniu z zeszłym rokiem kończę go szczęśliwsza i bardziej zmotywowana do poszukiwania małych detali, które pomogą mi wspiąć się jeszcze wyżej! – napisała Niewiadoma na Instagramie.




