Mark Cavendish wygrał z depresją, zwątpieniem i… setkami rywali. Teraz przed nim ostatnia misja – pokonać wielkiego Eddy’ego Merckxa. Podstawową część planu przygotowań już odhaczył, podpisując nową umowę. Ciekawych informacji ze środka peletonu napłynęło jednak znacznie więcej.
Jest już jasne, że w przyszłym roku Cavendish spróbuje wjechać do historii Tour de France jako zawodnik Deceuninck – Quick-Step, choć do niedawna miał już dość kolarstwa. Wpadł w depresję, nie mógł znaleźć pracodawcy i wydawało się, że jego kariera zostanie przedwcześnie zakończona. Wtedy jednak pomocną dłoń wyciągnął Patrick Lefevere, menedżer belgijskiej ekipy i 36-letni kolarz otrzymał szansę. Napisać, że ją wykorzystał, to nic nie napisać.
Czas na wyjątkowe chwile
Podczas ostatniego Tour de France Cavendish wygrał aż cztery etapy i łącznie na koncie ma już 34 zwycięstwa w Wielkiej Pętli, czyli tyle samo, ile legendarny Eddy Merckx. Jeśli wygra jeszcze jeden, zostanie samodzielnym liderem w klasyfikacji triumfatorów etapów największego wyścigu świata.
Victory nr. 3️⃣4️⃣ ! MARK CAVENDISH EQUALS MERCKX' RECORD of stage wins in the Tour de France! #TDF2021 pic.twitter.com/rwkeyo3cAa
— Mihai Simion (@faustocoppi60) July 9, 2021
Długo nie było wiadomo, w jakich barwach Cavendish zaatakuje rekord w 2022 r. Negocjacje trwały, w mediach pojawiały się spekulacje, a umowa – niby już przygotowana – ciągle pozostawała bez podpisu. We wtorek wszelkie wątpliwości zostały jednak rozwiane:
Winner of the iconic green jersey and four Tour de France stages this year, when he took his tally to 34 victories and equaled a 46-year-old record, @MarkCavendish has signed a new contract with #TheWolfpack: https://t.co/05584SRAke pic.twitter.com/lQzSQ0SRyQ
— Deceuninck-QuickStep (@deceuninck_qst) December 7, 2021
– Jestem dumny i szczęśliwy, że podpisałem nową umowę z Deceuninck – Quick-Step [od stycznia drużyna będzie nazywała się Quick Step-Alpha Vinyl – przyp. red.]. Rok temu cieszyłem się, że mogłem tu wrócić i nie kryłem podziwu wobec tego, co robi zespół, a ostatnie 12 miesięcy było fenomenalne. Otrzymałem wsparcie od zespołu oraz całej ekipy i już nie mogę się doczekać, by przeżyć jeszcze więcej wyjątkowych chwil – mówił Cavendish na oficjalnej stronie zespołu.
Patrick Lefevere: – Cały świat widział, co Mark zrobił w tym roku. Nie wszyscy jednak widzieli, w jaki sposób docenia pracę całego zespołu. Jesteśmy bardziej niż szczęśliwi, że wraz z nim możemy pisać historię jeszcze przez 12 miesięcy.
Teraz jednak Cavendish musi całkowicie dojść do siebie po poważnej kontuzji. Z tego powodu z opóźnieniem może rozpocząć sezon, ale na imprezę swojego życia – Tour de France 2022 – powinien być gotowy.
Just want to say how overwhelmed & thankful I am for all the support and well-wishes.
So @zesdaagseGent didn’t end the way we’d have preferred, I think it’s fair to say 😅 Some water on the track, a high speed crash and a few barrel rolls later, I’m being treated for some pic.twitter.com/Alvhn1Jnjk— Mark Cavendish (@MarkCavendish) November 22, 2021
Sagan podpisał, Plichta zrezygnowała
Nowa umowa Cavendisha to najważniejsza informacja kolarska ostatnich dni, ale wcześniej głośno zrobiło się także o Peterze Saganie. Słowak zamienił Bora-hansgrohe na drużynę TotalEnergies, a teraz przedłużył swoją umowę sponsorską o kolejnych… 10 lat. To oznacza, że marka Sportful, bo właśnie o niej mowa, będzie ubierała Sagana co najmniej do 41. roku życia. Niewykluczone jednak, że wtedy Słowak ciągle jeszcze będzie się ścigał. – Czuję się bardzo dobrze i nie myślę o zakończeniu kariery – mówił 31-latek w jednym z ostatnich wywiadów.
.@sportful is a real family for me and it’s a real pleasure to be one of them for another ten years!
We’ve always been riding together and we’re pretty sure that the next ten years won’t be the last.
I’m really proud to announce this! #Sportful #PeterSagan #Sagan pic.twitter.com/IBXWVs34xI
— Peter Sagan (@petosagan) December 3, 2021
„Dość” powiedziała za to jedna z najlepszych polskich zawodniczek ostatnich lat – Anna Plichta. A właściwie Anna Lafourte, ponieważ niedawno wzięła ślub z Anthonym Lafourte, który również jest rozkochany w kolarstwie.
Teraz będzie miała więcej czasu na rekreacyjne przejażdżki, bo z zawodowstwa definitywnie zrezygnowała.
– Kolarstwo jest piękną historią. Opowieścią, zapisaną łzami, potem, radością i samotnością. Kolarstwo to ludzie, których spotkaliśmy, drogi, które przejechaliśmy, i wspomnienia, które zachowamy na zawsze. Ciężka praca, poświęcenie i trudne wybory kształtują naszą osobowość i powodują, że stajemy się tymi, którymi naprawdę jesteśmy. Dzisiaj chcę się podzielić z wami wiadomością, że po sezonie 2021 zakończę swoją profesjonalną karierę. Miłość do kolarstwa na zawsze pozostanie, ale pora na zmianę i nowe wyzwania – napisała 29-letnia kolarka.
Jak pojedzie Tour de Pologne? Zmiany w kalendarzu
Po zakończeniu sezonu sporo dzieje się również w gabinetach dyrektorów największych wyścigów świata. Od pewnego czasu wiadomo, że otwarcie sezonu UCI World Tour nie odbędzie się w Australii, ale to nie oznacza, że Tour Down Under i Cadel Evans Great Ocean Road Race na dobre wypadają z kalendarza na 2022 r. Okazuje się bowiem, że istnieje możliwość przełożenia tych wyścigów na wrzesień.
Z kolei w dniach 30 lipca – 5 sierpnia zaplanowane jest Tour de Pologne 2022, którego trasę właśnie poznaliśmy. W sumie kolarze mają pokonać 1227 kilometrów, a tak prezentują się poszczególne etapy:
– 30 lipca: Kielce – Lublin,
– 31 lipca: Chełm – Zamość,
– 1 sierpnia: Kraśnik – Przemyśl,
– 2 sierpnia: Lesko – Sanok,
– 3 sierpnia: Łańcut – Rzeszów,
– 4 sierpnia: Szaflary – Wierch Rusiński,
– 5 sierpnia: Skawina – Kraków.
TOUR DE POLOGNE 2022 🇵🇱🚴🏼♂️
1️⃣ KIELCE – LUBLIN
2️⃣CHEŁM – ZAMOŚĆ
3️⃣ KRAŚNIK, POWIAT KRAŚNICKI – PRZEMYŚL
4️⃣ LESKO, POWIAT LESKI – SANOK
5️⃣ ŁAŃCUT – RZESZÓW
6️⃣ SZAFLARY – BUKOVINA RESORT
7️⃣ VALSIR, SKAWINA – KRAKÓWwięcej na https://t.co/UrkdzEpMXN #TdP22 #UCIWT pic.twitter.com/PU1gBTx4wp
— Tour de Pologne (@Tour_de_Pologne) November 27, 2021
Co ważne, w tym roku Tour de Pologne nie pokrywa się z Tour de France, które zostanie rozegrane 1–24 lipca. A to oznacza, że podczas największego polskiego wyścigu będziemy mogli liczyć na mocną obsadę.