Ostatnie treningi, taktyczne szlify i zaczynamy największy wyścig świata! Za niespełna dwa tygodnie startuje Tour de France, a za nami ostatni poważny sprawdzian – Criterium du Dauphine, które wygrał Daniel Martinez (EF Pro Cycling). Kolumbijczyk na mecie był bardzo szczęśliwy. – To jeden z najwspanialszych dni w moim życiu – przyznał.
Jeśli tak wyglądał przedsmak Wielkiej Pętli, to już na samą myśl o Tour de France można dostać wypieków. Skrócony Criterium du Dauphine dostarczył bowiem wielu emocji, ale także zaskakujących rozstrzygnięć.
– To był upalny i intensywny tydzień. Próbuję wyobrazić sobie Tour de France – napisał na Twitterze Michał Kwiatkowski (Team Ineos), który wycofał się na ostatnim etapie.
If that was hot and intense, try to imagine @LeTour… What a week at @dauphine 🔥 @TeamINEOS
📷 @therussellellis pic.twitter.com/rKpQSzesaG— Michał Kwiatkowski (@kwiato) August 16, 2020
Criterium du Dauphine miał pokazać, jak silni są zawodnicy z Team Jumbo Visma oraz Team Ineos. Szczególnie ta druga ekipa miała prężyć muskuły przed Tour de France, w końcu zgarnęła tam pięć ostatnich zwycięstw. W Criterium du Dauphine gwiazdorzy Ineos odgrywali jednak drugoplanowe role. Chris Froome zajął 92. miejsce, a Geraint Thomas 105. Z kolei Egan Bernal, zwycięzca ostatniej Wielkiej Pętli, wycofał się z powodu kontuzji pleców.
Najlepszy w Ineos był Pavel Sivakov, który skończył wyścig na 11. pozycji.
– Spokojnie, do Tour de France jeszcze sporo czasu, nie ma powodu do zmartwień i zdenerwowania – uspokajał Sivakov.
Z poczuciem niedosytu Criterium du Dauphine zakończył także zespół Jumbo Visma. Po czterech etapach zespół mógł mrozić szampany, ponieważ Primoż Roglić prowadził w klasyfikacji generalnej. W sobotę Słoweniec wziął jednak udział w kraksie. Następnego dnia miał problemy z chodzeniem, więc o ściganiu się nie było mowy i na ostatni etap już nie wyjechał.
„To, jak poważna jest kontuzja, zdeterminuje nasze plany związane ze zbliżającymi się wyścigami” – napisała drużyna na Twitterze.
🇫🇷 #Dauphiné
As a result of his crash yesterday, Primoz Roglic – leader in the GC and points classification – won’t start in the ultimate stage today. The evolution of his injuries will determine the plans for the upcoming races. Speedy recovery, @rogla 🤞 pic.twitter.com/xvam2hlX69
— Team Jumbo-Visma cycling (@JumboVismaRoad) August 16, 2020
Z rozczarowujących występów faworytów skorzystał Daniel Martinez, który ostatni etap skończył jako drugi (za Seppem Kussem z Jumbo-Visma), ale to pozwoliło mu wskoczyć na pierwsze miejsce w klasyfikacji generalnej.
– Jestem bardzo szczęśliwy, to jeden z najwspanialszych dni w moim życiu. Zmęczenie jest jednak tak duże, że nadal nie mogę uwierzyć w to zwycięstwo – mówił Martinez na mecie.
– Wygrałem dla całej mojej rodziny, ale także dla wszystkich ludzi, którzy wierzyli i wspierali mnie, bym mógł dojść do tego miejsca. Nasz zespół ciężko pracował, przeżywaliśmy trudne chwile, ale wszyscy byli niesamowici – dodał.
🎥 Beaucoup de montagne et de suspense pour le sacre de 🇨🇴@danifmartinez96, une bonne répétition pour @letour. Résumé de ce #Dauphiné 2020. 🚴🏻♂️
🎥 A lot of climbs and suspense for the coronation of 🇨🇴@danifmartinez96, a good training for @letour. Highlights of this #Dauphiné. 🚴🏻♂️ pic.twitter.com/1iF4C4zH9H
— Critérium du Dauphiné (@dauphine) August 16, 2020
Podczas gdy część zawodników ścigała się w Criterium du Dauphine, inni zdecydowali się na udział w Il Lombardia. Wyścig wygrał Jakob Fuglsang (Astana Pro Team), ale w trakcie rywalizacji doszło do bardzo groźnie wyglądającego wypadku. Remco Evenepoel (Deceuninck-Quick Step), zwycięzca ostatniego Tour de Pologne, stracił równowagę, wypadł poza szosę i w wyniku poniesionych obrażeń został przetransportowany do szpitala.
Pierwsze doniesienia były bardzo niepokojące, ale ostatecznie okazało się, że młody Belg (więcej o nim możecie przeczytać TUTAJ) ma złamania, jest poobijany, ale jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Ten sezon musi sobie już jednak odpuścić
We have a fresh update on @EvenepoelRemco – who suffered multiple injuries following his #ILombardia crash – so please join us in wishing him a fast recovery: https://t.co/5Le18VRy9U
Photo: @GettySport pic.twitter.com/412I92pEPh— Deceuninck-QuickStep (@deceuninck_qst) August 15, 2020
Teraz zawodnicy odliczają już tylko dni do rozpoczęcia Tour de France. Największy wyścig świata zaczyna się w kolejną sobotę (29 sierpnia), a kolarska uczta potrwa do 20 września.
Artykuł powstał we współpracy ze skoda-auto.pl