Jiří Ježek – historia niezłomnego ducha

Autor: WeLoveCycling

Jest taki zawodnik, który do wszystkiego doszedł sam, który kocha jazdę rowerową i nigdy się nie poddaje. Każdego roku przejeżdża ponad 30 tysięcy kilometrów na swoim rowerze, jest zdobywcą Pucharu Świata UCI w parakolarstwie i sześciokrotnym paraolimpijskim złotym medalistą. Nazywa się Jiří Ježek i brak nogi nie jest dla niego wielkim problemem. Rozgrywa swoją sportową karierę na najwyższym poziomie trudności i wciąż wygrywa. Jak to robi? Poznajcie historię jego życia.

Wypadek, który uważa za wygraną

Problemem protez nóg nie jest tylko ograniczenie ruchu, ale także ograniczona trwałość. Nie są one niezniszczalne i zdarza im się zepsuć. Na przykład podczas długiego wyścigu na Dominikanie proteza Jiříego złamała się w środku etapu. Nie dało się jej wymienić, gdyż nie było żadnej firmy, która produkowałaby takie protezy, więc skleił ją po prostu taśmą izolacyjną i skończył pozostałe etapy.

Niewiele rzeczy jest w stanie go zniechęcić, było tak już w czasach jego dzieciństwa. Kiedy jako jedenastolatek przechodził przez jezdnię, przejechał go cementowóz i jego prawa noga musiała zostać amputowana w kolanie. Kiedy dziś ktoś pyta o wypadek, jego odpowiedzi są dosyć zaskakujące i pozbawione złych emocji. „Dał mi samokontrolę i determinację” – mówi, tłumacząc, jak utrata nogi w rzeczywistości mu pomogła.

Powrót do zdrowia go ukształtował

Rodzice nie odpuszczali mu, kiedy wrócił po kilku miesiącach w szpitalu. Musiał wykonywać domowe obowiązki tak jak wcześniej. A nawet kiedy wolno mu było więcej, na przykład nie zdejmować butów w szkole, bo z jego protezą było to skomplikowane, odmawiał. Wkładał we wszystko więcej wysiłku i przestrzegał tych samych zasad co inne dzieci. To doświadczenie ukształtowało jego osobowość i zaprocentowało w późniejszym życiu.

Jak wciągnął się w kolarstwo

Jazda na rowerze była dla niego najmniej bolesnym sposobem przemieszczania się i szybko stała się hobby. Był to jeden z tych rodzajów aktywności fizycznej, w których czuł się równy swoim rówieśnikom. Zaczął trenować w wieku dwudziestu lat, ciężko pracował, robił postępy i szybko zaczął stawać na podiach rozmaitych wyścigów. Jego pierwszy duży sukces jako amatora przyszedł po sześciu latach, kiedy zakwalifikował się na Igrzyska Paraolimpijskie w Sydney i zdobył dwa złote medale.

Trenowanie z jedną nogą

W tym czasie Jiří pracował w firmie produkującej protezy, więc miał ich kilka – do chodzenia, biegania i jazdy na rowerze. Później, jako zaawansowany kolarz, chciał podnosić ciężary jak inni profesjonaliści. Niestety nie był w stanie trenować siłowo z żadną protezą, było to zbyt bolesne i niszczące dla jego ciała. Ale to go nie powstrzymało. Ćwiczył dużo intensywniej i zdobył wszystkie swoje złote medale, trenując nogi tylko na rowerze.

Světový pohár UCI ParaCycling Oostende (BEL) – silniční závod. Bojoval jsem, nastupoval, ujížděl, ale tentokrát jsem neměl štěstí. Nevadí, spoustě lidí jsem svým závodním pojetím snad udělal radost… Díky mému týmu za servis, díky vám všem za podporu a ❤️ @sonatajezkova za ? a za tuhle fotku! ? Další krásné závody za námi!! ??????? UCI ParaCycling World Cup Oostende (BEL) – road race. The hard one. Good legs, strong heart, fighting mode back again. But not lucky. ? At the end, sorry, I didn't sprint, but I hope you can understand me… Next race, next chance, next show! Thanks for your support!! ?#fight #cycling #race #zavody #svetovypohar #paracycling #uci #motivace #motivation #belgie #ascdukla #duratecphantom #jirijezek #bojujeme #fullgas #fighthard #naplno #attack #duratecbikes #nutrendendurance #worldcup #welovecycling #ZippSpeed #inspiration #goforit #nexttime #besafe

A post shared by Jiří Ježek (@jirijezek74) on

Sposób myślenia mistrza

Według pomiarów przeprowadzonych na Uniwersytecie w Heidelbergu jego amputowana noga jest w stanie wytworzyć około 70% mocy w porównaniu do możliwości pełnosprawnych profesjonalistów. Mimo to Jiří regularnie się z nimi ściga i zawsze miał potrzebę bycia pierwszym, bez względu na startowe pozycje. Zamiast narzekać, dodatkowo ćwiczy, żeby jego nogi mogły sprostać konkurencji.

Dowodem tego była jego demonstracja najwyższego poziomu kolarstwa w 2010 roku, w którym spędził cały sezon w zawodowej grupie. Z powodzeniem ścigał się ze zwycięzcami Tour de France, mistrzami świata i wielkimi gwiazdami peletonu. W 2013 roku przejechał czasówkę na Mt. San Michel jako zawodnik przecierający trasę i nie biorąc nawet udziału w wyścigu, osiągnął lepszy czas niż trzech prawdziwych zawodowców.

Nawet kiedy wyścig z profesjonalistami nie idzie mu dobrze, zostaje na rowerze tak długo, jak to możliwe, żeby solidnie potrenować. Jego żona i managerka Sonja mówi: „Jirka rezygnuje z jazdy tylko, jeśli upadnie, odniesie kontuzję, jego rower zostanie zniszczony lub kiedy sędziowie wyłączą go z wyścigu”. Przekonaliśmy się o tym sami, kiedy dołączył do naszej grupy na L’Étape du Tour w 2016 roku.

Zaciętość

Jiří jest zdeterminowany i ma świetną etykę pracy – to właśnie pomogło mu zostać pierwszym niepełnosprawnym zawodowym rowerzystą Czech. Został mistrzem, bo nigdy się nie poddaje. „Jeśli poddasz się raz, zapamiętasz to na zawsze i już zawsze będziesz się poddawał w wyścigach”– mówi, tłumacząc, dlaczego nie dopuszcza takiej możliwości. Nie tylko o tym mówi, ale też to praktykuje.

Po dużym upadku w mistrzostwach świata w USA w 2014 roku – po którym spędził w szpitalu kilka tygodni, stracił dwa żebra, trochę mięśni górnej części ciała i kawałek płuca – nie poddał się. Udało mu się wrócić do zdrowia, zacząć znów trenować i zakwalifikować się na Igrzyska Paraolimpijskie 2016 w Rio.