Niewiarygodny rok w kolarstwie kobiet

Autor: Megan Flottorp

2022 – cóż to był za rok! Spoglądamy wstecz i możemy być pewni, że stał się zwiastunem nowej ery w kobiecym kolarstwie szosowym. Mijający rok przynosił bowiem rekord za rekordem dla kobiecego peletonu, od oszałamiającego solowego zwycięstwa Elisy Longo Borghini w wyścigu Paris–Roubaix Femmes po niezwykle udaną premierę Tour de France Femmes z udziałem Annemiek van Vleuten i kilku innych wyróżniających się zawodniczek.

U schyłku przerwy świątecznej, zerkając w przyszłość na to, co czeka nas w 2023 roku, uczcijmy też kilka momentów, które w ciągu ostatnich 12 miesięcy wyraźnie zaznaczyły siłę kobiecego kolarstwa.

Elisa Longo Borghini zwycięża w Paris–Roubaix

Z dwukrotną medalistką olimpijską Elisą Longo Borghini bezwzględnie należało się liczyć, gdy po zdecydowanym ataku odniosła historyczne zwycięstwo w wyścigu Paris–Roubaix. Po samotnej ucieczce na dystansie 32 km, która zapewniła jej wygraną, Longo Borghini odniosła się do rosnącego zainteresowania wyścigami kobiet, które znalazło odzwierciedlenie w liczbie dziennikarzy obecnych na mecie.

– Z pewnością jest to kolejny krok – powiedziała, zauważając, że tylko mistrzostwa świata cieszyły się takim zainteresowaniem jak druga edycja Paris–Roubaix Femmes. – Myślę, że kolarstwo kobiet przyciąga coraz większą uwagę mediów. Uważam, że na to zasługujemy, ponieważ dzisiejszy wyścig był wspaniałym widowiskiem.

Tour de France Femmes odważnie wkracza na światową scenę

Po ośmiu dniach emocjonujących zmagań, które zadecydowały o charakterze inauguracyjnego Tour de France Femmes, Annemiek van Vleuten z dumą włożyła żółtą koszulkę liderki. Poza jej zwycięstwem wyścig dostarczył fanom wielu wspaniałych chwil, a poza tym ponad wszelką wątpliwość udowodnił, że kobiety mają wszystko, czego potrzeba, aby rozsławić tę imprezę. Nie brakowało sygnałów świadczących o tym, jak monumentalne było to wydarzenie – od emocjonującego zwycięstwa Loreny Wiebes na Polach Elizejskich po szpalery młodych kibiców ustawiających się wzdłuż trasy w koszulkach w grochy. Wprowadzenie tego wyścigu w 2022 roku to ważny moment dla kobiecego kolarstwa. Jesteśmy przekonani, że dynamika będzie jedynie rosła.

Annemiek van Vleuten zapewnia ekscytujące widowisko

Zasługująca na wyróżnienie Annemiek van Vleuten miała w tym sezonie kilka imponujących dokonań. Solidnie podniosła poprzeczkę możliwości kobiecego peletonu. Warto odnotować chociażby jej zwycięstwo w TdFF, gdy dopadła ją żołądkowa niedyspozycja, która uniemożliwiła jedzenie i picie, a ostatecznie spowodowała stratę czasu w klasyfikacji generalnej. Van Vleuten nie pozwoliła jednak, by ta dolegliwość ją spowolniła. Walczyła o powrót do zdrowia, by po 1 minucie i 28 sekundach straty do liderki pokonać trzy podjazdy kategorii 1. i zmobilizować się do zwycięstwa w dominującym etapie, zdobywając maillot jaune dla siebie.

Oczywiście nie było to jej jedyne godne uwagi zwycięstwo w tym sezonie. Holenderka wygrała w tym roku wszystkie trzy grand toury i mistrzostwa świata. Nic więc dziwnego, że to właśnie ona została pewną zwyciężczynią pierwszego kobiecego Velo d’Or. Zdecydowanie zasłużyła na tę nagrodę.

Lorena Wiebes zdobywa sławę

Kolejną zawodniczką, która zasługuje na szczególne wyróżnienie za niesamowity sezon 2022, jest Lorena Wiebes. Ta 23-letnia sprinterka jest obecnie jedną z najszybszych kobiet w peletonie. Ma na swoim koncie imponujące 59 zwycięstw. Rok rozpoczęła od udanej wiosny w Belgii, startując w GP Oetingen, a następnie po prostu utrzymywała tempo.
W majowym wyścigu WWT RideLondon Classique odniosła trzy zwycięstwa i wygrała w klasyfikacji generalnej, a następnie dodała kolejną trójkę w The Women’s Tour.

Tym samym w lipcu wjechała na Pola Elizejskie, mając na koncie siedem zwycięstw w 2022 Women’s World Tour. Zapisała się na kartach historii, kończąc pierwszy dzień wyścigu w żółtej koszulce na szczycie podium. Nie poprzestała na tych zwycięstwach. Zdobyła tytuł europejskiej kolarki szosowej, wygrała wiele etapów i zwyciężyła w klasyfikacji generalnej Simac Ladies Tour.

W 2022 roku całe show skradła Lorena Wiebes.    © Profimedia

 

Pięć nowych zespołów kobiecych dołącza do czołówki wyścigów

W 2022 roku UCI hucznie zaprezentowała sześć nowych drużyn kobiecych, które będą uczestniczyć w World Tour. Pięć z nich awansowało z szeregów drugiej ligi, natomiast drużyna ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich przejęła licencję od Alé-BTC-Ljubljana, która była już składem World Tour.

W związku z tym w 2022 roku w kobiecym World Tour znalazło się 14 drużyn i wygląda na to, że w kolejnym roku ta liczba wzrośnie. Obecnie 13 drużyn złożyło wniosek o odnowienie statusu UCI Women’s World Team, a trzy UCI Women’s Continental Teams wystąpiły o licencję. Tym samym w sezonie 2023 liczba ta wzrosłaby do 15.

Do 23 lat: po raz pierwszy

W 2022 roku odbyła się 95. edycja Mistrzostw Świata w Kolarstwie Szosowym UCI. Po raz pierwszy rozdano tytuły wyścigowe w kategorii kobiet w wieku poniżej 23 lat. Mimo pewnych skarg dotyczących organizacji zawodów był to jednak duży krok naprzód dla kobiecego sportu. Obecnie istnieje niewiele możliwości wspierania młodszych kolarek w przejściu do elity. Miejmy nadzieję, że wprowadzenie wyścigów kobiet U23 i juniorek pomoże wypełnić tę lukę w nadchodzących latach.

Rok 2023 przynosi nam pierwszy kobiecy Tour de l’Avenir

Na szczęście mistrzostwa świata nie będą w tym zadaniu osamotnione. Myśląc o przyszłym roku, już teraz odczuwamy podniecenie na myśl o wprowadzeniu kobiecego Tour de l’Avenir. Podczas Tour de France organizatorzy Tour de l’Avenir poinformowali o wprowadzeniu kobiecej edycji wyścigu, opartej na „rywalizacji w tym samym formacie i otwartej dla aspirujących zawodniczek w wieku poniżej 23. roku życia, w doskonałej harmonii z ogólnym ruchem zapoczątkowanym tegorocznym Women’s Tour de France”.

Rzeczywiście ten kluczowy krok pozwoli kobietom z grupy U23 ścigać się z rówieśniczkami w ramach tego typu wydarzenia. Jak już zauważyliśmy, wyścigi takie jak ten często pomagają utorować drogę do przyszłych sukcesów, a także przyczyniają się do ogólnego wzrostu widoczności i popularności wyścigów szosowych kobiet.

Gdy wspominamy udany rok dla programu kobiecego sportu, nie powinniśmy jednak zapominać, że wciąż pozostało wiele do zrobienia, aby kontynuować budowanie tej dyscypliny i zapewnić naszym wspaniałym kolarkom zasłużoną uwagę. W 2023 roku kibicujmy więc energicznie naszym ulubionym zawodniczkom, aby jeszcze więcej fanów mogło odkryć ten wspaniały sport.

Artykuł powstał we współpracy ze skoda-auto.pl