Liczenie kalorii – wyjaśniamy w 60 sekund!

Autor: Jiri Kaloc

Liczenie kalorii może być dość trudne, nawet jeżeli potrafimy zrobić to właściwie. W ramach niniejszej serii omówiliśmy wszystkie najważniejsze kwestie związane z tym tematem – można je sobie przypomnieć za pomocą przygotowanego przez nas materiału filmowego. Jeśli jednak chcesz zgłębić to zagadnie­nie nieco dokładniej, mamy tutaj dwie bardziej zaawansowane wska­zówki, które warto poznać, zanim rozpoczniesz samodzielne zliczanie kalorii.

Sposób przygotowywania posiłków wpływa na ich wartość kaloryczną

Gotowanie, smażenie, pieczenie, siekanie, mieszanie i inne metody przygo­to­wy­wania żywności mogą zwiększyć liczbę kalorii przyswajaną przez orga­nizm. Na przykład duże surowe jajko zawiera 72 kcal, ugotowane na twardo – 78 kcal, jajecznica – 84 kcal, a jajko smażone – 98 kcal. To przecież róż­nica sięgająca 35%. Z kolei 100 g ziemniaków zawiera 87 kcal – jeśli je ugotujemy, ale gdy je upieczemy, będą mieć 94 kcal. A frytki? Aż 316! Podczas śledzenia kalorii w diecie trzeba pamiętać o sprawdzaniu wartości kalorycznych dla stosowanych metod przygotowywania posiłków. Wartość kaloryczna surowych składników może wprowadzić nas w błąd.

Twój organizm nie przyswaja wszystkich dostarczanych kalorii

W 1897 roku naukowiec Wilbur Atwater przeprowadził szereg doświadczeń. Poz­wo­liły mu one oszacować wartość kaloryczną węglowodanów, tłuszczów i bia­łek. Na podstawie badań opracował formułę 4-9-4, którą stosujemy do dziś. Formuła zakłada, że 1 g węglowodanów zawiera 4 kcal, 1 g tłuszczu dostarcza 9 kcal, a 1 g białka – 4 kcal. Udowodniono jednak, że wzór ten sprawdza się w przypadku niektórych produktów spożywczych, ale nie wszystkich. Na przykład pozwala on określić jedynie 68% szacowanej zawartości kalorii w migdałach i tylko 79% dla orzechów włoskich. Z drugiej jednak strony na podstawie tej samej formuły można uzyskać 128% szacowanej zawartości kalorii dla jarmużu, 117% dla pomidorów i 115% w przypadku gotowanej czarnej fasoli.

Liczenie kalorii, pomimo wynikających z niego ograniczeń, o których mowa w niniejszym cyklu, może stanowić przydatne narzędzie do redukcji masy ciała. Należy pamiętać, aby zawsze podchodzić do tych kalkulacji z przymru­żeniem oka – liczenie kalorii nie jest nauką ścisłą (zwłaszcza w przypadku człowieka, który jest istotą wolną i samodzielną). Jeżeli jednak liczenie kalorii byłoby efektywnym sposobem utraty masy ciała, a przy tym mielibyś­my do dyspozycji odpowiedni plan utrzymania wagi pod kontrolą, warto tę metodę wypróbować.

Artykuł powstał we współpracy ze skoda-auto.pl