Na rowerze legalnie „pod prąd”! Jak korzystać z tego rozwiązania?

Autor: Piotr Nowik

Powstał po to, by usprawnić ruch w mieście, ale nieprawidłowo użytkowany staje się generatorem problemów i konfliktów. Co to jest kontrapas i jak z niego korzystać? Wyjaśniamy poniżej.

Kontrapas to nic innego jak wydzielony pas jezdni, który uprawnia pojazdy (w naszym przypadku rowery) do poruszania w przeciwnym kierunku niż pozostałe pojazdy. Mówiąc w skrócie – kontrapas pozwala rowerzyście legalnie jechać „pod prąd”.

Tak jak tutaj:

File:Kontrapas Poznan ul Wroniecka.JPG
https://commons.wikimedia.org/wiki/File:Kontrapas_Poznan_ul_Wroniecka.JPG

Niestety, ale nie dla wszystkich zasady korzystania z kontrapasa są tak oczywiste, więc czasem zamiast ułatwiać jazdę, tylko ją utrudnia i prowadzi do konfliktów. Jak więc prawidłowo korzystać z kotrapasa?

Kontrapasem tylko pod prąd

Przede wszystkim rowerzysta może jechać kontrapasem tylko w kierunku, który nakazują znaki, a zawsze jest to kierunek przeciwny do samochodów. Nie mogą więc nim jechać rowery, które nie jadą „pod prąd”. Dla nich bowiem zarezerwowana jest część jezdni, którą normalnie poruszają się samochody.

Niestety, rowerzyści, którzy w prawidłowy sposób jadą w tym samym kierunku co samochody, często natrafiają na problemy z kierowcami aut. „Jak jedziesz! Nie widzisz, że po drugiej stronie jest ścieżka dla rowerów?!” – irytują się kierowcy, wskazując na kontrapas, ale zdecydowanie nie mają oni racji!

A więc jeszcze raz – kontrapas zarezerwowany tylko dla rowerzystów jadących  „pod prąd”, a ci jadący „normalnie”, muszą poruszać się tym samym pasem co auta.

Grzechy kierowców

Z kolei kierowcy samochodów popełniają jeden wielki błąd związany z kontrapasami – wykorzystują je jako miejsca do tymczasowego zatrzymywania samochodu. Nie zdają sobie jednak sprawy, że to o wiele groźniejsze niż nawet zostawienie auta na zwykłej drodze dla rowerów! Dlaczego? Ponieważ rowerzysta, który jedzie kontrapasem i wymija zastawiający mu drogę samochód, naraża się na czołowe zderzenie z samochodem nadjeżdżającym z naprzeciwka.

Dodatkowo wyskakuje on kierowcy przed maskę nagle, bo wcześniej kierujący samochodem nie ma szans, by go zauważyć.

Dlatego apel do rowerzystów – jeśli omijacie samochód stojący na kontrapasie, zachowajcie szczególną ostrożność!

Kosztowna nieznajomość przepisów

W Polsce powstaje coraz więcej kontrapasów, bo to tanie i proste rozwiązanie na usprawnienie ruchu miejskiego. To właśnie dlatego kontrapasy doskonale sprawdzają się w państwach z wysoko rozwiniętą infrastrukturą rowerową jak Dania czy Holandia.

Główne ich zalety to skierowanie rowerów na mniej ruchliwe ulice, a także możliwość stałego kontaktu wzrokowego między kierowcą a rowerzystą. Jednak jak w każdym, nawet najprostszym rozwiązaniu, absolutnie niezbędna jest znajomość przepisów oraz zdrowy rozsądek.

A jeśli nam ich zabraknie, to musimy liczyć z mandatami. Nieprawidłowe korzystanie z kontrapasa (jazda w przeciwnym kierunku niż nakazują znaki) może kosztować nawet 250 zł, a zatrzymanie samochodu na kontrapasie – 100 zł.

Artykuł powstał we współpracy ze skoda-auto.pl