Obowiązkowe wyposażenie roweru: RowerowePorady

Autor: Rowerowe Porady

Przez lata wokół tego, w co obowiązkowo powinien być wyposażony rower, narosło wiele mitów. A w gruncie rzeczy sprawa jest bardzo prosta. Reguluje ją Rozporządzenie Ministra Infrastruktury w sprawie warunków technicznych pojazdów oraz zakresu ich niezbędnego wyposażenia. Ufff, długa nazwa, ale warto wiedzieć, co powinniśmy mieć w rowerze, tak aby z jednej strony być bezpiecznym, a z drugiej – nie narazić się na otrzymanie mandatu.

Oświetlenie

Z przodu – co najmniej jedno światło pozycyjne barwy białej lub żółtej selektywnej (czyli jasnożółtej).

Z tyłu – minimum jedno światło odblaskowe barwy czerwonej o kształcie innym niż trójkąt oraz co najmniej jedno światło pozycyjne barwy czerwonej.

Co istotne, obu lampek nie musimy mieć włączonych od świtu do zmierzchu (nawet nie musimy mieć ich wtedy ze sobą). Ale! Oświetlenie należy włączyć w ciągu dnia w dwóch przypadkach: przy złych warunkach pogodowych (deszcz, opady śniegu, mgła) i podczas jazdy w tunelu. Ze względów bezpieczeństwa zalecam jazdą z włączonymi lampkami przez całą dobę. W czasach diod LED, które nie pobierają dużo prądu, nie trzeba się martwić szybko wyładowującymi się akumulatorkami.

Lampki mogą być również migające, co przydaje się zwłaszcza w dzień, gdy stałe światło może być niewidoczne w słońcu.

Jeżeli chodzi o czerwony odblask z tyłu – musi być zamontowany przez cały czas.

Hamulec

Rower musi być wyposażony w co najmniej jeden skutecznie działający hamulec. Jego rodzaj nie ma znaczenia – czy będzie to hamulec tarczowy, szczękowy, czy torpedo, czyli tzw. hamulec w pedałach – ważne, abyśmy byli w stanie zahamować rowerem w każdej sytuacji.

Jako hamulec nie da się zakwalifikować napędu typu ostre koło, w którym konstrukcja roweru wymusza ciągłe pedałowanie (nie ma wolnobiegu, który pozwoliłby na łatwe zaprzestanie pedałowania, w czasie gdy rower nadal by się toczył). Można ograniczyć prędkość, zmniejszając nacisk na pedały, lub awaryjnie hamować, blokując tylne koło (przy mniejszych prędkościach). Rower tego typu powinien być wyposażony przynajmniej w jeden dodatkowy hamulec.

 

Dzwonek

Rower musi być wyposażony w dzwonek lub inny sygnał ostrzegawczy o nieprzeraźliwym dźwięku.

Niestety w naszych warunkach dzwonek przydaje się dość często, zwłaszcza podczas poruszania się po mieście. Nie zawsze ostrzeżenie głosem wystarczy, poza tym ludzie dużo lepiej reagują właśnie na dźwięk dzwonka. Trudno dokładnie stwierdzić, co jest „nieprzeraźliwym dźwiękiem”, ale chodzi głównie o to, aby ostrzegał on innych uczestników ruchu, a nie sprawiał, że będą w popłochu uciekać.

I to w zasadzie wszystko, jeżeli chodzi o typowy rower. Oświetlenie, tylny odblask, hamulec i dzwonek. Nic więcej nie potrzeba, aby cieszyć się jazdą. Natomiast jest jeszcze kilka elementów, które przydają się w niektórych przypadkach i po prostu warto je zamontować.

 

Kierunkowskazy

Są obowiązkowe, w przypadku gdy konstrukcja roweru lub wózka rowerowego uniemożliwia kierującemu sygnalizowanie przez wyciągnięcie ręki zamiaru zmiany kierunku jazdy lub pasa ruchu. Takie kierunkowskazy muszą spełniać wymagania techniczne kierunkowskazów dla motorowerów.

W innych przypadkach montaż kierunkowskazów jest prawnie wątpliwy. Teoretycznie Konwencja Wiedeńska dopuszcza stosowanie kierunkowskazów zamiast wyciągania ręki w celu zasygnalizowania zmiany kierunku jazdy czy pasa ruchu. Z drugiej strony – rozporządzenie Ministra Infrastruktury o warunkach technicznych pojazdów nic o kierunkowskazach w zwykłych rowerach nie mówi.

Sam traktuję gadżety typu świecące kaski, plecaki i chwyty kierownicy z zamontowanymi kierunkowskazami jako ciekawostkę i ewentualnie uzupełnienie wyciągania ręki. Kierowcy przyzwyczajeni są do takiego sygnalizowania skrętu, ciężko od nich wymagać, aby wypatrywali lampek kierunkowskazów (zwykle o słabej mocy, co widać, a raczej czego nie widać, zwłaszcza w dzień).

 

 

Dodatkowe wyposażenie roweru

Przepisy dopuszczają także stosowanie dodatkowego wyposażenia w postaci:

– białego odblasku z przodu,

– odblasków na pedałach (w kolorze żółtym samochodowym, czyli pomarańczowym),

– pasków odblaskowych na oponach,

– odblasków na kołach (koloru pomarańczowego), przynajmniej po jednym na każdym kole.

 

Co ciekawe, jeszcze kilka lat temu stosowanie opon z odblaskowymi paskami nie było zgodne z przepisami. Jednak takie opony są bardzo popularne i przepisy po prostu dostosowały się do rzeczywistości, zresztą bardzo słusznie, bo zwiększają one naszą widoczność po zmroku.

 

Kask i kamizelka odblaskowa

Na koniec kilka słów o wyposażeniu nie roweru, ale rowerzysty. W Polsce nie ma obowiązku jazdy w kasku. Jest on zalecany, niemniej nie trzeba w nim jeździć. Są plany, by wzorem niektórych europejskich krajów wprowadzić nakaz jazdy w kasku dla dzieci i młodzieży.

Nie ma również obowiązku (jaki mają piesi) używania odblaskowych elementów odzieży, gdy poruszamy się po zmroku w terenie niezabudowanym. Rowerzyści są zobowiązani do włączania oświetlenia, co przy naładowanych bateriach i sensownej mocy diod powinno wystarczyć, aby być zauważonym z daleka. Oczywiście przy poruszaniu się po nieoświetlonych trasach warto dodatkowo wyposażyć się w odblaskowe elementy odzieży, a nawet założyć kamizelkę lub odblaskowe szelki. Dzięki nim pozwalamy kierowcom zauważyć się dużo wcześniej.