Gdzie w Holandii parkuje się rowery?

Autor: Monica Buck

Jedną z głównych przyczyn holenderskiego przywiązania do rowerów jest wygoda. Jak tylko łatwiej będzie zrobić zakupy na rowerze, niż przy użyciu jakiegokolwiek innego środka transportu, wszyscy to zaczną robić. Nie tylko miłośnicy jazdy na rowerze. Wygoda to prosty klucz do tego, aby wszyscy mogli jeździć bez względu na położenie. A urzędnicy w Holandii doskonale o tym wiedzą. Dlatego odzwierciedlają to nawet przepisy budowlane.

Każda rowerowa podróż zaczyna się już w domu i nie można od przeciętnego Kowalskiego wymagać, by za każdym razem znosił ze swojego mieszkania na trzecim piętrze ciężki miejski rowery tylko po to, by odbyć pięciominutową podróż do sklepu. W Holandii zwykle nie ma z tym problemu. A to dlatego, że od około 1950 r. przepisy wymagają, aby każdy nowy budynek posiadał wyznaczone pomieszczenie do przechowywania rowerów z bezpośrednim dostępem do drogi publicznej.

Przepisy zostały zniesione w 2003 r., ponieważ deweloperzy twierdzili, że rynek sam zaspokoi rzeczywistą potrzebę na takie obiekty. Ci sami deweloperzy zaczęli nadużywać zmienionego prawa, więc przywrócono je w 2012 r. Dlatego może wydawać się, że nowoczesne domy w Holandii mają dwie pary drzwi. Jedne przeznaczone dla właścicieli, a drugie dla ukochanych rowerów. Tak wysokie standardy nie mają zastosowania w przypadku starszych domów, ale to nie oznacza, że urzędnicy nie starają się ułatwić życia ich mieszkańcom.

Na przykład, dawne sklepy osiedlowe przekształca się w małe obiekty do przechowywania rowerów. Miasto Utrecht zarządza w przybliżeniu 40 podobnymi obiektami, łącznie oferując ponad 2000 miejsc parkingowych dla rowerów. Płynie z tego proste przesłanie. Hovenring w pobliżu Eindhoven lub Cykelslangen w Kopenhadze wzbudzają może powszechny zachwyt, ale to coś znacznie mniejszego stanowi zalążek prawdziwej zmiany.