Czego potrzebujesz na kilkudniową wycieczkę rowerową

Autor: Charlotte Murray

Planowanie wycieczki rowerowej w terenie, czyli bikepackingu, jest wyzwaniem. Choć dla niektórych jazda w nieznane ma swój urok i jest obietnicą wielkiej przygody, to jednak o podstawowych sprawach warto pomyśleć zawczasu. Jeśli chcesz, żeby Twoja wyprawa była udana, zaplanuj kilka rzeczy z wyprzedzeniem i spakuj niezbędny ekwipunek. Nasze poniższe podpowiedzi mogą okazać się pomocne.

Jeśli masz już trochę doświadczenia z podróżowaniem z plecakiem, jazda z sakwami na jednośladzie będzie przebiegała dość podobnie, tylko w nieco innym tempie. To oczywiste, ponieważ Twój rower będzie obciążony o wiele bardziej, a teren może być zróżnicowany pod kątem trudności. Czym innym jest całodniowa przejażdżka z nawet ciężkim plecakiem, a czym innym wożenie bagażu na rowerze.

Jeśli nie masz dużo czasu lub nie jesteś szczególnie zainteresowany pokonaniem konkretnej trasy, możesz skorzystać z gotowych podpowiedzi. © Profimedia

1) Trasa

Jedną z najlepszych rzeczy w bikepackingu jest swoboda odkrywania nowych ścieżek. Pewnie, krótkie przejażdżki rowerowe są świetne, ale ponieważ są też ograniczone czasowo, zazwyczaj musisz trzymać się konkretnej drogi, często w terenie zabudowanym. Inaczej jest z podróżowaniem z całym niezbędnym ekwipunkiem, tu ograniczenia są o wiele, wiele mniejsze. Jeśli na przykład noc zastanie Cię w lesie, możesz rozbić się w dowolnym miejscu (oczywiście w granicach rozsądku). Tak jak w przypadku każdej innej podróży, możesz polecieć na drugi koniec świata i tam zacząć przygodę na dwóch kółkach lub wyruszyć z domu – możliwości są nieskończone.

A co, jeśli szukasz konkretnych wskazówek? Zacznijmy od tego, jak wybrać trasę. Czy preferujesz jakieś konkretne narzędzie do jej planowania? Może być nim stara dobra mapa papierowa, nawigacja internetowa (np. brytyjska Ordnance Survey) lub aplikacja. Komoot pozwala wytyczyć trasę, uwzględniając preferowany styl jazdy, niezależnie od tego, czy będzie to zwykła droga, wspinaczka czy szutr. Korzystanie ze zdjęć satelitarnych (takich jak mapy Google), aby sprawdzić teren, może pomóc uniknąć niespodzianek podczas podróży i sprawdzić proponowane trasy. Zawsze możesz też skorzystać z naszych dokładnych wskazówek dotyczących wyboru drogi.

2) Nocleg i woda

Ważnym elementem planowania trasy będzie ustalenie, gdzie zamierzasz spać. Możesz zarezerwować noclegi na kempingach z wyprzedzeniem lub po prostu jechać, aż się zmęczysz, i skorzystać z dzikich miejsc albo połączyć obie te rzeczy. Jeśli nie wiesz, jak daleko będziesz w stanie dojechać na w pełni załadowanym rowerze, zawsze możesz improwizować.

Dziki kemping to niezapomniana przygoda, ale jeśli nigdy wcześniej tak nie spałeś, warto zrobić małe rozeznanie. Dowiedz się, czy w kraju, w którym planujesz spać, jest to prawnie dozwolone, ponieważ w wielu miejscach to nielegalne bez zgody właściciela gruntu. Musisz znaleźć źródło wody oraz ustronne miejsce na załatwienie potrzeb fizjologicznych. Filtracja wody jest niezbędnym krokiem, jeśli czerpiesz ją z rzek i strumieni, zwłaszcza jeśli stanowią one wodopój dla zwierząt. Na szczęście wybór jest duży, dostępne są zarówno tabletki, jak i filtry.

Na cokolwiek się zdecydujesz, pamiętaj, że wyspanie się jest kluczem do czerpania radości z przygody, dlatego zadbaj o to, żebyś w miejscu nocowania czuł się możliwie najbardziej komfortowo.

Podczas pakowania pamiętaj o równomiernym rozłożeniu ciężaru, żeby nie zamienić jazdy z sakwami w koszmar. © Profimedia

3) Ekwipunek

Konieczność zainwestowania w drogi ekwipunek to chwyt marketingowy. Oczywiście jest kilka rzeczy, które musisz kupić, aby w ogóle ruszyć na bikepacking, ale nie ma sensu wydawać fortuny, żeby przekonać się, że to aktywność nie dla Ciebie. Zacznij od absolutnego minimum, a z czasem możesz dokupować nowe rzeczy. Wykonaj testową jazdę próbną, a dowiesz się, czego naprawdę potrzebujesz.

Profesjonalne sakwy są znakomite, ale nie wszyscy chcą wydać na nie majątek albo po prostu ich nie potrzebują. Porządna (najlepiej wodoodporna) torba przymocowana do kierownicy też będzie ok. Zrób krótką trasę po spakowaniu się, żeby sprawdzić, czy masz wystarczająco dużo miejsca na swobodne zmienianie przerzutek i czy torba nie jest za lekko zamocowana – możesz użyć starych pasków. Nadają się one też do zamontowania torby na sztycy. Jeśli musisz mieć ze sobą plecak, staraj się, żeby nie przekraczał 20 litrów. A jeśli jesteś wyjątkowo kreatywny i masz czas, możesz zaprojektować własne sakwy rowerowe.

Jedynym minusem tańszego sprzętu jest to, że często jest większy i cięższy niż droższe alternatywy. Jeśli podróżujesz z kimś, możecie dzielić się bagażem (jedna osoba wozi namiot, druga sprzęt do gotowania). Oczywiście im lżejszy bagaż, tym lepiej i przyjemniej się jedzie, ale jeśli nie planujesz dużo wydawać, warto dobrze przemyśleć, co spakować. Najlepiej zachować równowagę pomiędzy posiadaniem wystarczającej ilości jedzenia i odzieży a lekkim rowerem. W zależności od klimatu/pory roku będziesz potrzebować takiego samego zestawu bez względu na to, czy będzie to wycieczka 3–4-dniowa, czy całotygodniowa. Taka prostota jest przyjemnym aspektem backpackingu!

4) Jedzenie

Kolejnym istotnym elementem podczas podróżowania z bagażem na rowerze oprócz wody i snu jest jedzenie, które można traktować jako zasłużoną nagrodę po pokonaniu dużych odległości. To, dokąd podróżujesz i czy będziesz przejeżdżać przez miasta, ma duży wpływ na to, ile jedzenia musisz wziąć ze sobą, a ile możesz kupować na bieżąco.

Jeśli planujesz zatrzymać się w mieście na posiłek, spożywanie przekąsek w międzyczasie jest kluczowe dla utrzymania odpowiedniego poziomu energii przez cały dzień. Trudno oszacować, ile kalorii spalisz podczas jazdy w terenie, ale dobrą zasadą jest jedzenie co godzinę. Nie czekaj, aż będziesz głodny, jedzenie małych porcji, za to często, jest najlepsze.

Jeśli planujesz spędzić w dziczy kilka dni, będziesz musiał wozić ze sobą jedzenie, w tym to awaryjne. Mogą nim być saszetki z gotowymi posiłkami, paczki makaronu i sosu lub suchy prowiant – ważne, żeby były to rzeczy wysokokaloryczne.

Zapomnij o planie

Trasa, ekwipunek, noclegi, jedzenie – tyle możesz zaplanować. Kolejna rzecz to wprowadzić zamierzenia w czyn. Dobrze, żeby pierwsza podróż była stosunkowo blisko domu. Jeśli zapomnisz czegoś ważnego lub uznasz, że backpacking nie jest dla Ciebie, możesz szybko się spakować i wrócić – i nie jest to żaden powód do wstydu. Jazda dzień w dzień może być niezwykle wymagająca, ale jeśli będziesz elastyczny w swoich planach, z pewnością czeka Cię wspaniała przygoda.

Artykuł powstał we współpracy ze skoda-auto.pl