Nareszcie powstał uczciwy rynek rowerowy

Autor: Tereza Antonova

Każdego roku w Europie zostaje skradzionych sześć milionów rowerów, a to liczba tylko zgłoszonych kradzieży. Historia BikeFair rozpoczęła się od podejrzanego zakupu roweru i młodego absolwenta szukającego nowych możliwości biznesowych w Rotterdamie.

Niektórzy Holendrzy nazywają kradzież rowerów sportem narodowym. W ten sposób Jan Pecnik wpadł na pomysł stworzenia bezpiecznej przestrzeni do kupowania lub sprzedawania legalnie kupionych rowerów w Holandii. Po przeprowadzce do Rotterdamu na studia szybko zdał sobie sprawę, że posiadanie roweru to konieczność. Po odwiedzeniu kilku sklepów rowerowych w mieście przekonał się, że nowy pojazd jest trochę za drogi dla studenta.

„Kilka dni po szukaniu ofert w mediach społecznościowych, nie mając innych opcji, umówiłem się na spotkanie po drugiej stronie miasta, w dzielnicy, przed którą nawet uczelnia ostrzega studentów. Ku mojemu rozczarowaniu sprzedawca spóźnił się około pół godziny, przyniósł zupełnie inny rower, niż zamawiałem, i zażyczył sobie około 50% więcej, niż początkowo ustaliliśmy” – wspomina Jan.

Płatność gotówką była jedyną opcją, a wycofanie się z transakcji z nieznanym facetem w podejrzanym zaułku, mimo że była ona nieuczciwa, mogło się źle skończyć. Ponieważ jednak Pecnik nie miał możliwości zdobycia żadnego innego roweru, zaryzykował. Później dowiedział się, że jego pojazd prawdopodobnie pochodził z kradzieży.

Kilka lat później Jan, gdy rozglądał się za nową pracą, wpadł na genialny pomysł. Postanowił stworzyć platformę dla osób szukających używanego roweru. Taką, która jest bezpieczna i gwarantuje całkowicie legalną i przejrzystą transakcję. Wraz ze swoim przyjacielem Dominikiem Nguyenem założył BikeFair: internetową platformę bezpiecznego zakupu rowerów. Jak ona działa?

View this post on Instagram

Just start cycling! ? #bikes #cycling #bikefair

A post shared by BikeFair (@bikefairorg) on

Wyszukiwanie nowego roweru

Aby znaleźć rower, klienci przeglądają stronę internetową za pomocą filtrów, które sortują rowery według lokalizacji, rozmiaru lub określonych funkcji. Po wybraniu pojazdu dokonują rezerwacji i wpłacają depozyt w wysokości pełnej ceny roweru.

Następnie odbywa się spotkanie ze sprzedawcą. Jeśli kupującemu podoba się to, co widzi, potwierdza to za pomocą systemu BikeFair, a depozyt zostaje szybko przeniesiony na konto sprzedającego. Jeśli z jakiegoś powodu rower mu się nie spodoba, pieniądze z depozytu zostaną mu natychmiast zwrócone. Prawda, że proste?

Całkowicie legalny

Biorąc pod uwagę skalę kradzieży rowerów w Holandii, w jaki sposób BikeFair upewnia się, że rowery na ich platformie pochodzą z legalnego źródła?

„Weryfikujemy legalność każdego roweru wystawianego u nas, żeby mieć pewność, że nie ma tutaj złodziei ani oszustów. Razem z policją i kilkoma największymi na świecie rejestrami skradzionych rowerów mamy dostęp do numerów ram, dzięki czemu możemy sprawdzać historię pojazdów, a w razie wątpliwości kontaktujemy się również ze sprzedawcą” – mówi Jan.

Most nad kanałem Singel w Amsterdamie © Profimedia, Alamy

Dalsze kroki obejmują rejestrację rowerów i ich nowych właścicieli w bazie danych Bike Index oraz umieszczenie na każdym rowerze nieusuwalnej naklejki bezpieczeństwa. Wreszcie zespół BikeFair angażuje się w podnoszenie świadomości na temat ważnych kwestii rowerowych: jak wybrać odpowiednią blokadę, jaki jest najlepszy sposób na zablokowanie roweru lub co zrobić, gdy zostanie skradziony.

Obecnie platforma BikeFair jest dostępna w Holandii, ale wiosną będzie dostępna dla rowerzystów w Wielkiej Brytanii i USA. Ciekawe, co na to złodzieje rowerów.

Artykuł powstał we współpracy ze skoda-auto.pl