Jesienna jazda rowerem

Autor: Adam Marsal

Wszystkim uzależnionym od roweru trudno jest pogodzić się z tym, że mamy już jesień. Chłodny wiatr, przeszywający deszcz i przygnębiająca ciemność sprawiają, że jazda może się wydawać rozrywką dla masochistów. Jednak kiedy to pokonasz, wrażenia mogą być jeszcze lepsze niż podczas letnich dni, niewymagających wielkiego wysiłku. Jak jeździć na rowerze jesienią i nie zachorować?

 

  1. Weź pod uwagę czas

Latem, gdy słońce świeci do 19 godzin dziennie, nie musisz niczego planować, ponieważ jeździć możesz niemal przez cały dzień, czy to przed pracą, czy po niej, ale gdy jesień zagości na dobre, warto zastanowić się nad dostosowaniem czasu wycieczek do tej pory roku. Wiele wypadków zdarza się jesienią, ponieważ rowerzyści przyzwyczajeni do jazdy aż do zmroku, nagle są zaskoczeni wczesnym zmierzchem w drodze do domu. Każdego, kto nie chce rezygnować z jazdy, zachęcamy do zmiany swojego harmonogramu treningów na weekendowe poranki lub zadbania o odpowiednie oświetlenie.

© SEBASTIAN KAHNERT / EPA / Profimedia
  1. Bądź widoczny

Najwyższej jakości oświetlenie rowerowe to konieczność – białe z przodu i czerwone z tyłu, zarówno migające, jak i to o wysokiej liczbie lumenów. Jeśli chcesz mieć pewność, że będziesz widoczny z bezpiecznej odległości, możesz kupić innowacyjny kask ze zintegrowanymi światłami LED, o którym pisaliśmy niedawno. Jasne, a nawet refleksywne kolory pomogą kierowcy samochodu zobaczyć Cię pod różnymi kątami i tam, gdzie światła wydają się słabe.

 

  1. Przyzwyczaj organizm do zimna

Rowerzyści, którzy jeżdżą regularnie, poradzą sobie z każdą pogodą, jednak zimna jesienna aura wraz z powszechnymi przypadkami grypy i bólu gardła mogą doprowadzić do porzucenia roweru na jakiś czas. Poranne zimne prysznice pomogą wzmocnić odporność i nauczą ciało lepszego posługiwania się samoregulacją. Po kilku tygodniach poczujesz się bardziej komfortowo nawet przy złej pogodzie, a dzięki długoterminowemu budowaniu odporności możesz całkowicie zapobiec przeziębieniom.

 

  1. Załóż błotniki

Niektórzy uważają błotniki za najbrzydszy element roweru, ale pomagają one jeździć przez całą zimę. Jeśli chcesz zachować sportowy charakter swoich dwóch kółek, możesz kupić cienkie błotniki, które ściśle przylegają do opon.

  1. Weź dodatkowe ubrania

Zabranie cieplejszych ubrań na przejażdżkę o tej porze roku jest oczywistością. Przemysł rowerowy opracował niewiarygodną liczbę zaawansowanych technologicznie strojów sportowych, które można dowolnie ze sobą zestawiać, dzięki czemu nadążysz za niemal każdą, nawet najgorszą pogodą. Na pewno radzimy mieć przy sobie dodatkową wodoszczelną i wiatroodporną składaną kamizelkę w tylnej kieszeni, na wypadek gdyby złapał cię deszcz lub nagle spadła temperatura.

 

  1. Omijaj kałuże

Po deszczu niektóre drogi wyglądają jak Finlandia z kosmosu – małe jeziora są rozrzucone wszędzie dookoła. Niektóre kałuże nie przeszkadzają podczas jazdy, ale możesz też uderzyć w ukryty pod wodą kamień lub wjechać na krawędź, która może uszkodzić dętkę lub nawet gorzej – złamać obręcz i zrzucić Cię z roweru. Kałuże potrafią być naprawdę groźne, więc omijaj je szerokim łukiem, żeby uniknąć niebezpiecznych wypadków, które widzieliśmy podczas ostatnich mistrzostw świata w deszczowej Wielkiej Brytanii.

Artykuł powstał we współpracy ze skoda-auto.pl