Rower jako dzieło sztuki

Autor: Siegfried Mortkowitz

Większość z nas, gdy się nad tym głębiej zastanowić, uważa swoje – a może nawet wszystkie – rowery za piękne. Jest coś bardzo estetycznie przyjemnego w połączeniu prostych linii ramy z okrągłymi kołami i zakrzywieniami kierownicy.

To połączenie opiera się oczywiście na funkcji roweru, ale architekci od dawna pokazują, że piękno może wychodzić od funkcjonalności. Znany amerykański architekt Louis Sullivan ukuł frazę „forma podąża za funkcją”. Zaczerpnął ją z pism rzymskiego architekta i inżyniera Marka Witruwiusza Pollio, który twierdził, że konstrukcja musi być solidna, użyteczna i piękna. Te trzy przymiotniki doskonale opisują nowoczesne rowery.

Nic więc dziwnego, że rower stawał się dla artystów coraz bardziej nośnikiem sztuki, gdy na początku XX wieku zaczął być symbolem postępu technologicznego i społecznego. Dziś, gdy rower jest bardziej obecny w kulturze niż kiedykolwiek wcześniej, artyści wykorzystują go na różne sposoby, w tym jako przedmiot sztuki.

Chiński artysta Ai Weiwei stojący pod swoją rzeźbą „Na zawsze”, znajdującą się u podstawy wieży „Gherkin” w Londynie, podczas sesji fotograficznej z okazji ukończenia jego instalacji w ramach wystawy sztuki plenerowej „Rzeźba w mieście”. Konstrukcja miała prawie 10 metrów wysokości, 16 metrów szerokości i składała się z 1254 ram rowerowych. ©Profimedia,AFP

 

Współczesny chiński artysta i aktywista Ai Weiwei, który prezentował swoje rzeźby i instalacje w muzeach na całym świecie, w tym w praskiej Galerii Narodowej, często używa rowerów w swoich pracach. Oprócz podziwiania ich formalnego piękna Ai Weiwei wydaje się wykorzystywać swoje instalacje rowerowe do tego, aby pokazać, że sposób, w jaki autorytarne systemy polityczne produkują konformistyczne jednostki, przypomina masową produkcję tych pojazdów. Zobacz jego prace tutaj i tutaj.

W 2007 r. artyści Mark Grieve i Ilona Spectre poddali recyklingowi rowery z wysypisk śmieci oraz centrów recyklingu i stworzyli z nich 30-metrową bramę na festiwal Burning Man, który co roku odbywa się na pustyni Black Rock w Nevadzie. Praca była funkcjonalna i interesująca pod względem formalnym, a także mówiła o problemie śmieci, które niszczą naszą planetę, oraz o sposobie na poradzenie sobie z nim za pomocą rowerów.

Brama rowerowa na festiwalu Burning Man. ©Artists Without Borders Facebook

 

Saatchi Art ma w sprzedaży ponad 1000 dzieł wschodzących artystów z całego świata, których głównym tematem jest rower, takich jak obraz olejny Taliah Lempert „Dave’s Eisentraut on Pink”, który można kupić za 3410 dolarów.

Lempert jest artystką rowerową, a jej wiele różnorodnych portretów naszego ulubionego dwukołowego pojazdu można znaleźć na stronie https://www.bicyclepaintings.com i wszystkie są na sprzedaż.

Jedno z najskuteczniejszych dzieł sztuki wykorzystujących rowery zostało stworzone dla brytyjskiego Woking z okazji wyścigu, który przejechał przez Londyn podczas letnich igrzysk olimpijskich w 2012 r. W ramach projektu artystka Sara Holmes i 5000 uczniów stworzyli na trasie wyścigu peleton składający się z 50 „wierzbowych rowerzystów”.

Części rowerowe także są twórczo wykorzystywane przez wielu artystów, z których najbardziej pomysłowy jest południowokoreański „rzeźbiarz łańcuchowy” Seo Young-Deok, który używa łańcuchów rowerowych do tworzenia dużych, oszałamiających wizualnie dzieł, takich jak „Myśliciel”.

Również firma Bike Furniture Design wykorzystuje części rowerowe (i motocyklowe) do kreowania zadziwiająco pomysłowych mebli, dzięki czemu nawet gdy przebywasz w domu i poza siodełkiem, nadal jesteś „na rowerze”.

Artykuł powstał we współpracy ze skoda-auto.pl