Grochy, zieleń, biel. Skąd wzięły się kolory koszulek na Tour de France?

Autor: Piotr Jawor

Tour de France wyglądałoby inaczej, gdyby nie… czekolady i kosiarki do trawy

Jedną wprowadzono, bo Tour de France groził bojkot. Kolejna do dziś przypomina o pysznych francuskich czekoladkach, a jeszcze inna o tragicznym wypadku. W tym roku żółta koszulka lidera klasyfikacji Tour de France obchodzi 100. urodziny, więc z tej okazji poznajcie jej siostry.

Włoch Fausto Coppi w pewnym momencie stał się kolarzem znienawidzonym. Część rodaków potępiła go za zostawienie żony dla innej kobiety, za to kibiców kolarstwa interesowało co innego – czy ten człowiek na dobre odbierze emocje Tour de France?

Kosiarki do trawy wjeżdżają do gry

W 1952 roku Coppi znokautował konkurencję. Niektórzy gorzko żartowali, że zwyciężyłby nawet jadąc na jednym kole i nie ma w tym nic dziwnego, bo Włoch w drugiej części wyścigu wygrał 13 z 14 etapów!

Oklaski dla fenomena? Może od kibiców, ale nie od rywali i organizatorów. Przeciwnicy Coppiego zaczęli narzekać na jego dominację i pojawiły się głosy, że w tej sytuacji nie ma sensu startować w wyścigu, bo jedyny laur, czyli żółta koszulka, przypadnie właśnie Włochowi.

Dlatego organizatorzy Wielkiej Pętli wpadli na pomysł, by skusić zawodników dodatkową koszulką. Klucz wybierania koloru był taki sam jak w przypadku żółtego trykotu, a więc barwę nadawał sponsor. Żółta koszulka miała taki sam kolor jak papier, na którym wydawano gazetę „L’Auto” (organizator Tour de France), a trykot dla sprintera był zielony, ponieważ jego sponsorem został producent kosiarek do trawy.

I tak w 1953 r., czyli na 50-lecie Tour de France, zawodnicy zaczęli rywalizować w klasyfikacji sprinterskiej. Jej zwycięzcą jest zawodnik, który zgarnie największą liczbę punktów na tzw. lotnych premiach. Do tej pory rekordzistami pod względem zwycięstw w tej klasyfikacji są Niemiec Erik Zabel oraz Słowak Peter Sagan, którzy wygrali ją sześciokrotnie, ale 28-letni Sagan ma szansę jeszcze poprawić ten wynik.

Zielona koszulka była sponsorowana m.in. przez firmy: Michelin, BP, Castelli, Panasonic, PMU, a od 2015 roku przez Škodę.

Król Gór i… czekolady

Młodszą siostrą zielonej koszulki jest koszulka w grochy dla zwycięzcy klasyfikacji górskiej. Choć jest młodsza, to jednak może uważać się za bardziej doświadczoną. Dlaczego? Ponieważ klasyfikacja górska była prowadzona od 1933 r., ale Król Gór po raz pierwszy otrzymał koszulkę w 1975 r. Choć akurat ten trykot wygląda raczej mało królewsko, bo biała koszulka pokryta jest czerwonymi grochami.

O wyglądzie znów jednak zdecydował sponsor. Tym razem był to Chocolat Poulain, firma produkująca czekolady i batony, które były pokryte właśnie charakterystycznymi okręgami.

Pierwszym zwycięzcą klasyfikacji górskiej został Hiszpan Vicente Trueba, ale najstarsza koszulka w grochy znajduje się w kolekcji Belga Luciena Van Impe, który łącznie zdobył ją aż sześć razy. Królem Gór wszech czasów Tour de France jest jednak Francuz Richard Virenque, który na przełomie wieków wygrał klasyfikację siedmiokrotnie.

Koszulka ciągłych zmian

O ile o każdej z tych koszulek każdy kolarz może śnić niemal do końca kariery, to marzenia o białym trykocie pryskają w wieku 26 lat, bo ten należy się najlepszemu młodemu zawodnikowi.

Ta klasyfikacja została wprowadzona w 1975 roku, a wcześniej białą koszulkę zakładali najlepsi kombinatorzy, czyli kolarze, którzy łącznie uzyskali najlepszy wynik w klasyfikacji generalnej, punktowej i górskiej.

Biała koszulka przechodziła jednak wiele zmian. W połowie lat 80. przyznawano ją nie najlepszemu młodemu zawodnikowi, ale najlepszemu debiutantowi w Tour de France. Po czterech latach z tego pomysłu się jednak wycofano. W latach 90. klasyfikacja młodzieżowców ciągle istniała, ale do 2000 roku nie przyznawano koszulek.

Dziś najlepszy młodzieżowiec dumnie jedzie w białym trykocie, a klasyfikacja oficjalnie nazywa się „Souvenir Fabio Casartelli” na cześć włoskiego kolarza, który w 1995 roku zginął na trasie Tour de France, podczas zjazdu w Pirenejach. Casartelli miał 25 lat.

Najcenniejszy trykot nie tylko w Tour de France, ale w całym kolarskim świecie ma jednak kolor żółty. W tym roku ta koszulka obchodzi 100-lecie, choć na początku… nikt nie chciał zakładać. Więcej o tym przeczytacie TUTAJ .

 

Artykuł powstał we współpracy ze skoda-auto.pl