• POL

Pożegnanie króla gór. Last dance Rafała Majki

Autor: Piotr Nowik

Rafał Majka (UAE Team Emirates) zakończył karierę! Zwycięzca etapowy oraz klasyfikacji górskiej Tour de France w sobotę pojechał swój ostatni wyścig. – To na pewno koniec. Powiedziałem definitywnie dość i dziś jestem szczęśliwy – podkreślił 36-letni zawodnik. Na pożegnanie kolarza z Zegartowic ostatni wyścig – Il Lombardia – wygrał jego drużynowy kolega Tadej Pogačar.

Pierwszy taki Polak

Rafał Majka to czołowy polski kolarz XXI wieku. Od zawsze wiernie pomagał liderom swoich zespołów, ale gdy dostawał szansę, indywidualnie też potrafił ją wykorzystać. W 2014 i 2016 roku wygrał klasyfikację górską Tour de France, co wcześniej nie udało się żadnemu Polakowi. Do tego dołożył też trzy zwycięstwa etapowe, a słynne „pchamy, pchamy” wykrzykiwane przed komentatorów Eurosportu już na zawsze wpisało się w historię polskiego kolarstwa.

https://www.instagram.com/p/DPs2NFQiM-T/

O zakończeniu kariery przez Majkę mówiło się od miesięcy, ale kibice mieli nadzieję, że król gór da się skusić na jeszcze jeden sezon. Przed sobotnim Il Lombardia Polak jednak zdecydowanie zapowiedział, że w peletonie już go nie zobaczymy.

– Tak, to na pewno koniec. Jeszcze miałem przed Lombardią myśl, że coś się zmieni, ale powiedziałem definitywnie dość i dziś jestem szczęśliwy – mówił Majka dla Eurosportu.

Podziękowania od mistrza

Podczas sobotniego wyścigu Majka znów dał z siebie wszystko. W pewnym momencie przewodził nawet stawce, bo zamierzał zrobić to, co od lat wychodziło mu świetnie, czyli przygotować pole do popisu dla lidera zespołu. W ostatnich latach w UAE Team Emirates jest nim Tadej Pogačar, który w pożegnalnym występie Polaka także nie zawiódł i wygrał 20. wyścig w tym sezonie.

– Thank you, Rafa – krzyknął do kamer Słoweniec, gdy mknął po swoją piątą wygraną w legendarnym Il Lombardia.

https://www.instagram.com/p/DPrJb_Rjows/

– Wiadomo, że będzie mi smutno i będzie mi brakowało wyścigów, ale… Dziękuję kibicom za te wszystkie lata, a przede wszystkim mojej rodzinie – podkreślał Majka.

„W domu też go potrzebujemy”

Zanim jeszcze zawodnicy wyjechali na trasę, kolarze utworzyli specjalny szpaler z rowerów, przez który przejechał Majka. Z kolei na mecie na Polaka czekała już żona z dziećmi. To był bardzo symboliczny moment – świat kolarstwa właśnie oddał świetnego zawodnika w ręce rodziny.

https://www.instagram.com/reel/DPrJym5DAgx/?utm_source=ig_embed

– Wiem, że kibice potrzebują Rafała, ale my w domu też go potrzebujemy. Szczególnie nasz synek Oliwier, który jest oczkiem w głowie taty. Przed wyjazdem Rafała na włoskie klasyki bidulek płakał, wszedł do walizki i powiedział: „Tata, nie jedziesz”… Rafał w fajnym momencie kończy karierę, bo cały czas będąc na szczycie. Poza tym, jak zaczynałam z nim chodzić, to mówił, że w wieku 36 lat zakończy, a ten wiek osiągnął 12 września. – Uśmiechała się przed kamerami Eurosportu Magdalena Majka, żona Rafała.

https://x.com/majkaformal/status/1977126550601338941

Dla popularnego „Zgreda” Il Lombardia była ostatnim wyścigiem w życiu, a dla wielu zawodników pożegnaniem z sezonem. Część kolarzy uda się jednak jeszcze do Chin, gdzie jutro zaczynają się ostatnie zawody UCI World Tour w tym roku – Tour of Guangxi.

Artykuł powstał we współpracy ze skoda-auto.pl