• POL

Szampany wystrzeliły w Skandynawii. Vuelta dla Jonasa Vingegaarda

Autor: Piotr Nowik

Jonas Vingegaard (Team Visma-Lease a Bike) został zwycięzcą 80. Vuelta a España. Duńczyk prowadził przez większość wyścigu i na koniec efektownie postawił kropkę nad Ale bez drużyny nie byłbym w stanie tego zrobić – przyznaje 28-letni zawodnik.

Wyścig dookoła Hiszpanii jest najmłodszym z Wielkich Tourów, a niektórzy uważają go za najmniej emocjonujący. Jednak w tym roku Vuelta znów dostarczyła wielu ciekawych momentów i sprawiła, że kibice kolarstwa nie mogli się nudzić.

https://x.com/lavuelta/status/1967249466991554595

Najszczęśliwsi po wyścigu na pewno są… Skandynawowie. Na koniec szampany wystrzeliły w Danii, ale wcześniej piękne chwile przeżywali także Norwegowie.

„Nie wiem, czy sił dodała mi koszulka lidera, czy presja”

Prolog we Włoszech wygrał Belg Jasper Philipsen (Alpecin-Deceuninck), ale później moc pokazał Vingegaard. Z kolei na trasach prowadzących po Andorze świetnie poradził sobie Norweg Torstein Traen (Bahrain Victorious), który przejął czerwoną koszulkę lidera. I nie był to tylko epizod, bo w tym trykocie jechał przez cztery dni.

https://www.instagram.com/p/DOG0U3TjI1K/?img_index=1

– Nie wiem, czy sił dodała mi koszulka lidera, czy też presja, którą na siebie nałożyłem. Moja drużyna mocno pracowała i ciągnęła mnie do przodu, więc powiedziałem sobie, że muszę utrzymać koszulkę jak najdłużej. Daliśmy z siebie wszystko i teraz jesteśmy szczęśliwi – mówił Traen po siódmym etapie, gdy obronił pozycję lidera.

Z czasem do głosu doszedł jednak Vingegaard, który od początku typowany był na faworyta. Czerwoną koszulkę przejął po 10. etapie z Sendaviva do Larra-Belagua i nie oddał jej już do końca. Teoretycznie można było więc odnieść wrażenie, że Duńczyk specjalnie nie musiał wysilać się na hiszpańskich trasach, ale w praktyce miał chwile kryzysu i nie zawsze wszystko szło po jego myśli.

„Ta wygrana była wyjątkowa”

Ogólnie Vingegaard wygrał trzy etapy: drugi, dziewiąty oraz dwudziesty. Ten ostatni okazał się kluczowy, bo dał mu zwycięstwo w całym wyścigu.

– Ta wygrana była wyjątkowa i, szczerze powiedziawszy, teraz zaczynam czuć się coraz lepiej. Podczas 20. etapu miałem więcej sił niż podczas poprzednich finiszów w górach, więc jestem bardzo zadowolony z tego, jak dziś mi poszło. Cieszy mnie także to, jak w ostatnich trzech tygodniach poradziła sobie drużyna, bo bez nich nie dałabym rady – podkreślał Vingegaard po sobotnim etapie.

https://x.com/lavuelta/status/1967251993170477437

W niedzielę zawodnicy już się nie ścigali, ponieważ rywalizację anulowano z powodu obaw przed kolejnymi protestami na trasie. W tej sytuacji Vingegaard wygrał 80. Vuelta a España, drugie miejsce zajął Portugalczyk Joao Almeida (UAE Team Emirates – XRG) z 76 sekundami straty, a trzeci był Brytyjczyk Tom Pidcock (Q36.5 Pro Cycling Team), który stracił do zwycięzcy ponad trzy minuty.

https://x.com/lavuelta/status/1967253640793723050

https://x.com/lavuelta/status/1967253640793723050

Klasyfikację punktową wygrał Duńczyk Mads Pedersen (Lidl-Trek), w górskiej najlepszy był Australijczyk Jay Vine (UAE Team Emirates XRG), a w młodzieżowej Amerykanin Matthew Riccitello (Israel-Premier Tech). Tytuł najaktywniejszego kolarza zgarnął Hiszpan Matthew Riccitello (Israel-Premier Tech), a najlepszą drużyną został UAE Team Emirates – XRG. Przypomnijmy też, że w maju rozegrana została Vuelta a España kobiet, którą wygrała Holenderka Demi Vollering (FDJ-Suez).

Artykuł powstał we współpracy ze skoda-auto.pl