• POL

Którędy powinny przebiegać drogi rowerowe? Nowe badanie przynosi odpowiedź

Autor: Jiri Kaloc

Budowa ścieżek rowerowych może przynieść ogromne korzyści zarówno rowerzystom, jak i kierowcom – wszystko zależy jednak od tego, gdzie zostaną wytyczone. Na podstawie nowych badań opracowano wzór, który pomoże włodarzom miast w wyznaczaniu najlepszej lokalizacji ścieżek rowerowych. Pozwoli to zmniejszyć korki, ograniczyć emisje spalin i zachęcić więcej osób do wyboru roweru jako racjonalnego środka transportu.

Planowanie ścieżek rowerowych na podstawie danych

Miasta od lat rozbudowują sieci ścieżek rowerowych w odpowiedzi na rosnące zapotrzebowanie. Tym niemniej ich dokładny przebieg często jest wynikiem uproszczonych metod planowania, presji opinii publicznej lub kompromisu politycznego.

Profesor Sheng Liu, autor nowego badania, podkreśla główny problem związany z tym podejściem: – Ignorowanie dynamiki ruchu podczas projektowania ścieżek rowerowych może niepotrzebnie pogorszyć zatory – podkreśla. Tymczasem bez solidnego planu czasami po prostu nie ma co liczyć na wzrost liczby rowerzystów.

Wszystko wskazuje na to, że nareszcie pojawił się lepszy sposób. Wspólnie z dwoma innymi naukowcami z Uniwersytetu w Toronto profesor Liu zebrał dane. Następnie odbyły się rozmowy z planistami miejskimi w Vancouver i Chicago, by opracować model, który pomoże władzom miejskim w wyborze optymalnych lokalizacji nowych ścieżek rowerowych.

– Nasz model jest narzędziem, które ułatwi władzom miejskim podejmowanie decyzji w zakresie projektowania nowych ścieżek rowerowych na podstawie dostępnych danych. Pomaga lepiej obliczyć i ocenić potencjalne korzyści i zagrożenia związane z budową, a w szczególności przewidzieć, czy w konsekwencji nastąpi poprawa, czy pogorszenie płynności ruchu drogowego oraz spadek emisji – wyjaśnia prof. Liu.

Więcej rowerów, krótszy czas podróży, niższe emisje

Nowy model wykorzystuje rzeczywiste dane dotyczące ruchu w mieście i mobilności osób dojeżdżających do pracy – by przewidzieć, jak lokalizacja nowych ścieżek rowerowych wpłynie zarówno na ruch rowerowy, jak i samochodowy. Szacuje zmiany w czasie jazdy na podstawie natężenia ruchu, cech drogi i lokalizacji ścieżek rowerowych. Przewiduje również atrakcyjność danej trasy dla rowerzystów i kierowców.

Po przeanalizowaniu wszystkich czynników narzędzie wskazuje, z których dróg rowerzyści będą korzystać najczęściej i w których miejscach wprowadzenie ścieżek rowerowych pomoże rozładować korki. Naukowcy przetestowali model na jednym z najbardziej zatłoczonych miast w Stanach Zjednoczonych. Chicago, podobnie jak inne ośrodki miejskie, stoi przed wyzwaniem, jakim jest znalezienie odpowiednich proporcji podziału przestrzeni ulicznej pomiędzy rowery i samochody – bez negatywnych konsekwencji dla ruchu.

Narzędzie dostarczyło obiecujących prognoz. Wprowadzenie 40 kilometrów nowych ścieżek zwiększyłoby liczbę rowerzystów w centrum miasta z 3,6 proc. do 6,1 proc. Czas jazdy wydłużyłby się o nie więcej niż 9,4 proc.

– Wraz z rozbudową ścieżek rowerowych na niektórych drogach mogą pojawić się większe korki, a na innych ruch może ulec poprawie. Stwierdziliśmy, że w ramach proponowanego planu rozbudowy na poziomie całej sieci ogólny czas podróży dla wszystkich osób dojeżdżających do pracy ulegnie skróceniu. Oznacza to również niższe emisje – wyjaśnia prof. Liu.

Niech przemówią dane

Ścieżki rowerowe często wywołują gorące spory. Niektórzy twierdzą, że spowalniają ruch uliczny. Inni – że są przyszłością czystych, zdrowych miast. Profesor Liu podsuwa trzecie rozwiązanie: – Powinniśmy oddać głos danym i zastosować naukowe podejście. Usunięcie ścieżek rowerowych nie rozwiąże problemu korków – co więcej, najprawdopodobniej by je nasiliło.

Artykuł powstał we współpracy ze skoda-auto.pl