Inne sporty musiały uznać wyższość kolarstwa. Szok i niesamowity triumf!

Autor: Piotr Jawor

Legenda F1, piłkarski gwiazdor i wielka nadzieja lekkiej atletyki musiały ustąpić miejsca zwycięzcy Tour de France. Jeśli ktoś szuka argumentów, że kolarstwo może być sportem numer 1, to właśnie dostarczył ich Geraint Thomas, który został Sportową Osobowością Roku w Wielkiej Brytanii!

Nie tylko w Polsce trwała debata o wyższości np. siatkówki nad skokami narciarskimi oraz medali mistrzostw świata nad olimpijskimi. Skoro my kłóciliśmy się: „Kto lepszy: Kamil Stoch czy Bartosz Kurek”, to co mieli powiedzieć Brytyjczycy?

Szok podczas gali BBC

Wielka Brytania – 66 milionów ludzi, setki tysięcy sportowców, kilku najwybitniejszych w danej dyscyplinie na świecie. Na przykład Lewis Hamilton – mistrz świata F1, legenda sportów motorowych. Albo Harry Kane – król strzelców mistrzostw świata i lider piłkarskiej reprezentacji Anglii, na punkcie której jego rodacy mają bzika. Lub Dina Asher-Smith – wielka nadzieja brytyjskiej lekkiej atletyki, podwójna mistrzyni Europy w biegach sprinterskich.

Kto z nich został sportową osobowością roku? Nikt, bo w 2018 roku królem sportu uznano Walijczyka Gerainta Thomasa, zwycięzcę Tour de France.

– O rany, naprawdę powinienem sobie przygotować przemówienie na wypadek wygranej – przyznał zszokowany Thomas podczas gali organizowanej przez BBC. – To był wspaniały rok dla naszego sportu, a ja byłem dumny, że mogłem reprezentować Walię i Wielką Brytanię – dodał.

Jego zwycięstwo w plebiscycie organizowanym przez BBC jest o tyle ważne, że Brytyjczycy na brak kolarskich sukcesów w ostatnich latach nie mogli narzekać. W końcu cztery z poprzednich pięciu Tour de France wygrał ich rodak Chris Frooome, a wcześniej triumfował Bradley Wiggins. Thomas jest jednak pierwszym Walijczykiem, który zwyciężył Wielką Pętlę i pierwszym zawodnikiem z tego kraju, który zdobył tytuł Sportowej Osobowości Roku od blisko 10 lat (w 2009 roku triumfował wybitny walijski piłkarz Ryan Giggs).

Obrazek przejdzie do historii

Thomas ujął głosujących nie tylko wygraną w Tour de France i Criterium du Dauphine, ale przede wszystkim stylem, w jakim tego dokonał. Podczas Wielkiej Pętli miał przecież wprowadzić do galerii sław Chrisa Froome’a (piąty triumf dałby mu miejsce wśród legend), ale w końcu okazało się, że tym razem Walijczyk jest zdecydowanie mocniejszy od lidera Team Sky.

Thomas najpierw pomagał, ale później udowodnił, że w pełni zasługuje na rolę przywódcy. Wygrał dwa etapy, w tym legendarny i morderczy podjazd na L’Alpe d’Huez. Po 11. etapie objął prowadzenie w klasyfikacji generalnej, a po 20. już wiedział, że dokonał rzeczy niezwykłej.

– Ostatni raz płakałem na swoim ślubie. To coś niesamowitego. Jestem oszołomiony! Przez cały wyścig nie docierało do mnie, że naprawdę mogę wygrać. Aż tu nagle stało się – mówił łamiącym się głosem przed kamerami Eurosportu, aż w końcu schował twarz w dłoniach i zaczął kręcić głową z niedowierzaniem.

Ten obrazek przejdzie do historii Tour de France, tak samo jak wyczyn Thomasa. Co więcej, Walijczyk do triumfu w Wielkiej Pętli dorzucił nie tylko tytuł Sportowej Osobowości Roku w Wielkiej Brytanii, ale także zaszczytny Order Imperium Brytyjskiego.

Radość z jazdy

Thomas, odbierając statuetkę podczas gali organizowanej przez BBC, nie krył, że czuje się jak szczęściarz, któremu rower jakby spadł z niebios.

– Przecież pewnego dnia poszedłem do siłowni popływać, a skończyłem jeżdżąc na rowerze. I tak to się wszystko zaczęło… – wspominał Walijczyk. – Gdy rywalizuję w peletonie, to myślę głównie o sobie i swoich sukcesach, ale wiem, że kibice na nas liczą. To im pomaga i ich inspiruje. Widzę ludzi, którzy czerpią radość z jazdy na rowerach i wtedy czuję się tak samo dumny jak teraz, gdy otrzymuję tak ważną nagrodę – dodał zawodnik Team Sky.

Drugie miejsce w plebiscycie zajął Lewis Hamilton, a trzecie Harry Kane.

http://www.skoda-auto.pl/