Takich kolarzy już nie ma… Niezwykła dieta zwycięzcy Tour de France!

Autor: We Love Cycling

Legenda głosi, że potrafił zjeść sześć kotletów oraz omlet z 12 jajek i na takim paliwie pedałować setki kilometrów. I to pedałować tak, że wygrał Tour de France! Poznajcie Francoisa Fabera, najcięższego zwycięzcę w historii Wielkiej Pętli.

Gdyby dziś pojawił się w peletonie, wyglądałby jak Guliwer w Krainie Liliputów. Ale nie pojawiłby się, bo zamiast startu w największym wyścigu świata, trenerzy odesłaliby go na dietę i bieganie po górach w ortalionowym dresie.

Kolarz ważący 90 kg robi wrażanie. Wrażenie przechodzi jednak w szok, gdy okazuje się, że Faber miał zaledwie 178 cm wzrostu! Pewnie dlatego po wygraniu Tour de France w 1909 r., otrzymał pseudonim „Walec”. Z tą maszyną kojarzyła się jego postura, ale na pewno nie szybkość.

François Faber
Photo: Courtesy Michel RENAUD

7 godzin spóźnienia

Życia nie miał lekkiego. Ze szkoły zrezygnował w wieku 13 lat i zaczął trudnić się dorywczymi pracami: był kelnerem, stolarzem, pracował też w stoczni. Gdy zatrudnił się w porcie, spróbował sił na rowerze. Na starcie walczył jednak z utrzymaniem równowagi, a nie z rywalami. Spodobało mu się to jednak na tyle, że wkrótce miał swój sprzęt.

Na początku nie zdradzał większego talentu. Był lepszy od rówieśników, ale odstawał od czołowych kolarzy i już wtedy zastanawiano się, czy zawodnik o takich gabarytach ma w ogóle szansę cokolwiek znaczyć w peletonie.

Szczególnie, że podczas pierwszego występu na Tour de France (w 1906 roku) jeden z etapów skończył o godzinie 9. Nie, nie o 21, tylko o 9 rano, czyli siedem godzin (!) po regulaminowym limicie czasu. Wtedy jednak Faber zaprezentował to, co wciągnęło go na kolarski szczyt, czyli upór i ambicję, bo mimo dyskwalifikacji, dalej jechał w wyścigu. Po latach przyznał jednak, że wówczas zwątpił, czy w ogóle ma predyspozycje do ścigania się.

Później było coraz lepiej. Nie wynikało to jednak z radykalnej diety czy zrzucenia kilogramów, a z poprawy umiejętności. Potężnie zbudowany Faber robił wielkie postępy i w 1909 r. wygrał Tour de France, czego nigdy wcześniej, ani nigdy później nie zrobił potężniej zbudowany zawodnik.

W tym roku głowę zajmowało mu jednak nie tylko kolarstwo, ale też trudny wybór: na jakie obywatelstwo się zdecydować. Do wyboru miał francuskie lub luksemburskie i w końcu postawił na to drugie, bo chciał uniknąć obowiązkowej służby wojskowej.

Wojsko jednak i tak go nie ominęło, ale wstąpił do niego z własnej woli. Po wybuchu I wojny światowej zaciągnął się do Legii  Cudzoziemskiej. – Musiałem to zrobić, bo Francji zawdzięczam niemal wszystko – podkreślał.

W 1915 r. zostaje uznany za zaginionego, a następnego dnia martwego. Stało się to dokładnie 10 maja, pięć dni po narodzinach córki, której nigdy nie zobaczył…

Jedzenie to paliwo

Dziś ludzi postury Fabera w peletonie już nie ma, bo kolarze budową bardziej przypominają skoczków narciarskich. Chris Froome, największa gwiazda Tour de France ostatnich lat waży 68 kilogramów, ubiegłoroczny zwycięzca Geraint Thomas 71 kg, Nairo Quintana 59 kg, a Rafał Majka 58 kg. Wszystko dlatego, że odpowiednio zbilansowana dieta to nieodłączny element zawodowego sportu.

– „Moje jedzenie to moje paliwo” to motto całego żywieniowego systemu w sporcie – pisał dla We Love Cycling Bartosz Huzarski (więcej tutaj https://www.welovecycling.com/pl/2017/04/19/bartosz-huzarski-dieta-sportowca-jedza-kolarze/).

Szczególnie w trakcie sezonu zawodowcy nie mogą pozwolić sobie na rozpustę składającą się z pustych kilokalorii, tylko dokładnie sprawdzają co i kiedy jedzą. Jeśli jednak komuś zdarzy się przesadzić – choćby przy wigilijnym stole – to jest wiele sposobów, by odkupić winy. O nich w wywiadzie dla We Love Cycling opowiadała Karolina Kozela-Paszek, dietetyk z wieloletnim doświadczeniem, która przez 16 lat trenowała kolarstwo.

– Skupianie się, czy podczas wigilii zjeść barszcz z uszkami czy z ziemniakami, nie ma większego sensu, szczególnie dla kogoś, kto trenuje. Ważniejsze jest to, co dzieje się później – podkreślała (wywiad tutaj https://www.welovecycling.com/pl/2017/12/24/potrzeba-treningow-by-spalic-swiateczne-obzarstwo/).

http://www.skoda-auto.pl/