Upgrade’y rowerowe – czyli na co warto wydać pieniądze, a co jest niepotrzebnym wydatkiem.

Autor: Maja Micherda

Zaczynając swoją przygodę z kolarstwem górskim – niezależnie czy jest to all mountain czy enduro – decyzja o zakupie pierwszego roweru nadchodzi dosyć szybko, a wraz z pogłębiającą się pasją rośnie nasz apetyt na kolejne ulepszenia posiadanego sprzętu. Dlatego w tym artykule postaram się w skrócie przedstawić jakie zmiany poprawią nasz komfort jazdy, a jakie przyniosą bardzo mało odczuwalne zmiany – chyba, że dla naszego portfela.

Możliwe, że w swoim środowisku riderów mamy przynajmniej jedną osobę, która na bieżąco śledzi wszystkie rowerowe nowości, dlatego też dobrym pomysłem jest skonsultowanie się z taką osobą w pierwszej kolejności, a z racji na stosunkowo wysokie ceny sprzętu rowerowego, nasze zakupy powinien popierać solidny reasearch.

1. Pedały i buty rowerowe – ponieważ większość rowerów sprzedawana jest bez pedałów (lub ze słabej jakości pedałami) warto przemyśleć na jakich pedałach chcemy zacząć jeździć. Ich zakup często wiąże się bezpośrednio z koniecznością zaopatrzenia się w odpowiednie buty, więc decyzja powinna być przemyślana. Niezależnie czy zdecydujemy się na pedały platformowe czy SPD ( pedały wpinane) ważnym jest, abyśmy zainwestowali w takie modele, w których będziemy się czuć przede wszystkim komfortowo i pewnie.

2. Gripy rowerowe (chwyty) – inwestycja w odpowiednio dopasowane do naszej dłoni gripy nie jest dużym przedsięwzięciem, a może uchronić nas od przemęczonych dłoni i odcisków.

3. Sztyca automatyczna (mykmyk) obecnie w wielu rowerach jest montowana jako podstawowy osprzęt, jeżeli jednak nasz rower nie posiada tego gadżetu warto w niego zainwestować. Sztyca automatyczna znacznie zmniejszy ilość postojów, które wywołuje sztyca manualna, szczególnie na trawesowych wycieczkach. Kto nie używał może z dużą dozą niepewności podchodzić do tego wynalazku jednak po kilku tygodniach jazdy z takim myk mykiem może się okazać, że nie umiemy już bez niego żyć!

4. Opony – każdy rower posiada seryjne opony, które oczywiście na początek z dumą zakładamy, jednak w końcu nadchodzi czas na ich zmianę. Wtedy najlepiej poradzić się sprzedawcy, aby pomógł nam dobrać gumy odpowiednie dla nas i dla naszego stylu jazdy.

5. System bezdętkowy – wspominając o oponach nie można zapomnieć o systemie bezdętkowym. Coraz więcej rowerów seryjnych jest wyposażonych w obręcze już przygotowane do tego typu zabiegów. Jeżeli jednak w Twoim rowerze nie ma podobnego wynalazku, warto zapytać w serwisie o możliwość zainstalowania taśmy, odpowiedniego wentylka i uszczelniacza. Pozwoli nam to na zaoszczędzenie sporej ilości czasu, który normalnie poświęcilibyśmy na wymianę dętek, a dodatkowo, odchudzi to nasz rower z niepotrzebnego balastu.

6. Mostek – jego długość może w dużym stopniu mieć wpływ na naszą pozycję na rowerze, dlatego warto sprawdzić czy dany mostek służy naszej prawidłowej postawie ciała. Jego odpowiednia długość pozwala na jeszcze lepsze dopasowanie roweru do rajdera oraz stylu jazdy.

7. Klocki i tarcze – żywot tarcz i klocków hamulcowych nie jest łatwy, zwłaszcza na początku, co też wymusza na Nas ich częste wymiany. Dlatego warto zadbać o takie komponenty, które dobrze ze sobą współgrają. Należy poznać zamienniki, dobrać odpowiedni rozmiar tarcz i skompletować nasz zestaw hamulcowy, tak aby jego praca była jak najbardziej wydajna.

8. Folia ochronna – sama w sobie nie jest upgradem rowerowym, jednak warto zaznaczyć, że jej używanie może znacznie poprawić stan w jakim będzie nasz rower. Dlatego obowiązkowo po zakupie roweru zadbajmy o odpowiednie zabezpieczenie miejsc, które najczęściej się rysują.

A teraz kilka rzeczy, w które moim zdaniem możemy zainwestować później, lub wcale bez większych konsekwencji.

1. Procore – system antyprzebiciowy, który ochroni nasze obręcze przed uszkodzeniami nawet przy zjeździe na kapciu ( bardzo fajny patent, gdy ścigamy się z kimś i musimy za wszelką cenę dojechać do mety, ponieważ wewnętrzna dodatkowa dętka z dużym ciśnieniem przylegająca do obręczy, ratuje nas w sytuacji gdy uszczelniacz znajdujący się w drugiej komorze nie uszczelnił dziury ). Dla amatorów i zajawkowiczów jest to jednak raczej zbędny gadżet, w który inwestycja nie przyniesie nam znaczących korzyści.

2. Tytanowe śruby – każdy kto ma pokusę odchudzenia swojego roweru na pewno słyszał o możliwości wymiany wielu śrub w rowerze na tytanowe (oczywiście jeżeli posiadacie sporo gotówki, która przełoży się na minimalne zmiany w wadze możecie zainwestować. Pamiętajcie, że może to osłabić wytrzymałość waszego roweru)

3. Karbonowy osprzęt – podobnie jak tytanowe śruby, karbonowy osprzęt ma wielu zwolenników. Zalety karbonu są spore – niska waga, duża sztywność, a także walory estetyczne. Jest to jednak pewien luksus, na który możemy zdecydować się dopiero po podstawowych ulepszeniach.