Jeśli dobija Cię paskudna pogoda, najwyższy czas pomyśleć o wyjątkowym urlopie z tym, kogo kochasz najbardziej na świecie. Nie, nie mamy tu na myśli partnera ani partnerki. Chodzi o Twój rower. A jeśli Twoi bliscy podzielają tę pasję – to jeszcze lepiej.
Niestety większość zwykłych parków rowerowych i szlaków jest zamknięta. Chociaż zimowe przejażdżki są fajne, nie można ich porównać z radością letniego pomykania na rowerze górskim. Niewykluczone więc, że potrzebujesz paru dobrych pomysłów. Spieszymy z pomocą! Wybraliśmy pięć najlepszych miejsc w Europie, w których można zażywać górskiego rowerowego szaleństwa, gdy wszystkim innym odmarzają uszy.
5. Lazurowe Wybrzeże, Francja
Na liście znajduje się oczywiście francuska riwiera i jej wspaniałe krajobrazy. Co prawda zazwyczaj można tu spotkać szosowców na zimowych wypadach, ale kolarzom górskim też ma sporo do zaoferowania. Nicea jest całkiem przyjazna dla wszystkich amatorów dwóch kółek. Szczerze mówiąc, w chłodnych miesiącach roku wszyscy turyści mogą tam liczyć na ciepłe powitanie, łagodny klimat, przytulne zakwaterowanie, pyszne jedzenie i wyjątkową gościnność.
Lazurowe Wybrzeże to prawdziwy raj dla rowerzystów. Przeciętna temperatura w miesiącach zimowych waha się w przedziale 8–10°C. Przeważa słoneczna pogoda. W miesiącach od grudnia do kwietnia można cieszyć się średnio ponad 25 dniami bez deszczu. Co więcej, praktycznie nie ma tam śniegu – a nawet w tych rzadkich przypadkach, gdy pada, natychmiast topnieje i nikomu nie mąci radości.
Na dodatek miejscowe władze sporo zainwestowały, by przekształcić Lazurowe Wybrzeże w jeden z bardziej inspirujących kierunków rowerowych. Infrastruktura jest dobrze utrzymana przez cały rok, a wybór tras duży, niezależnie od tego, czy wolisz XC, czy DH. Szlaki są wspaniałe, można napotkać wapień, drobny szuter, leśne odcinki i wszystko, czego kolarz górski potrzebuje do świetnej zabawy.
4. Madera
Choć to technicznie rzecz biorąc Afryka (a przynajmniej afrykańska wyspa), wciąż pozostaje pod rządami Portugalii, a zatem można się na nią dostać bez wizy – i bez większych trudności. W dodatku dzięki bliskości Wysp Kanaryjskich Madera pozostaje ukrytą perłą. Będzie idealna dla tych, którzy od wakacji oczekują świętego spokoju i stosunkowo niewielkiej liczby turystów. Przy średnich temperaturach zimowych wynoszących około 17°C stanowi idealne miejsce do uprawiania kolarstwa górskiego. Jedynym drobnym problemem jest wilgoć, ale gdy tylko wjedziesz wysoko, natychmiast o niej zapomnisz.
Ta mała wyspa położona na północny zachód od Afryki jest naprawdę wspaniała. Zachwyca spokojnymi szlakami i uroczymi krajobrazami. Jako że Madera nie cieszy się takim powodzeniem jak Wyspy Kanaryjskie, trasy są stosunkowo wyludnione, dlatego nie rekomendujemy samotnych przejażdżek.
Możesz odkrywać lokalne trasy na własną rękę, ale jeśli dysponujesz ograniczonym czasem, sugerujemy wynajęcie przewodnika, który pokaże Ci ukryte skarby wyspy. Teren jest wprawdzie górzysty (jak na większości wysp wulkanicznych), ale mimo to każdy znajdzie tu coś dla siebie – bez względu na poziom umiejętności. Najlepsi mogą nawet zaliczyć kilka niesamowitych zjazdów z samego szczytu na poziom morza. Tylko nie wskakuj potem do wody, bo jej temperatura o tej porze roku wynosi zwykle około 14–15°C.
3. Finale Ligure
Zwiedzanie Włoch to zawsze dobry pomysł – bez względu na powód. A zwiedzanie ich na rowerze jest jeszcze lepsze. Jednak jeśli chodzi o Finale Ligure wygrywa w cuglach. Ta urocza włoska wioska, oddalona o rzut kamieniem od Genui, jest mekką kolarzy górskich od czasu, gdy zaczęły się tam odbywać zawody Enduro World Series. Dzięki łagodnemu klimatowi i wahającej się w okolicach 10°C temperaturze ośrodek ten stał się celem pielgrzymek wielu zawodników Enduro i DH z Europy Północnej, którym nie przeszkadza stosunkowo chłodna pogoda.
Tuż przy linii brzegowej znajdują się szlaki, które zadowolą każdego. Niemniej po prawdziwe perełki trzeba udać się nieco dalej w głąb lądu – do podnóża Alp. Tam można napawać się naprawdę wspaniałymi zjazdami z wysokości ponad 1400 metrów.
Samego miasta również nie można przegapić. Ma naprawdę przepiękną starówkę, a jedzenie… O wow! Nie zdziw się, jeśli mimo całego tego pedałowania i tak przybierzesz na wadze.
2. Gran Canaria, Hiszpania
W okresie zimowym Wyspy Kanaryjskie to zawsze dobry pomysł. Temperatura przez cały rok wynosi tam około 20–25°C, co czyni z nich idealne miejsce, by nawet w zimie cieszyć się słońcem i stosunkowo ciepłą pogodą. Właśnie z tego powodu wielu Brytyjczyków traktuje te hiszpańskie wyspy u wybrzeży Afryki Zachodniej jak swój zimowy dom. Gran Canaria, jako największa z nich, ma też najwięcej do zaoferowania – zwłaszcza jeśli mówimy o kolarstwie górskim. Przy 325 słonecznych dniach w roku możesz mieć pewność, że znajdziesz co najmniej kilka okazji, żeby wybrać się na okołowulkaniczne szlaki (pod warunkiem że nie będą spływać lawą).
Ogólnie rzecz biorąc, teren jest bardzo górzysty i wymaga nielichej sprawności i siły. Jeśli jednak zależy Ci na zjazdach, możesz wynająć z przyjaciółmi większe auto i skorzystać z kilku naprawdę ciekawych tras prowadzących aż do oceanu. Po jeździe możesz nawet popływać, jeśli woda o temperaturze 20°C nie jest dla Ciebie zbyt zimna. Pamiętaj tylko, że okolica jest zazwyczaj sucha i zapylona z powodu dużej ilości słońca i wulkanicznych popiołów – musisz więc odpowiednio się wyposażyć.
1. La Palma
Mówiąc o Wyspach Kanaryjskich, nie można pominąć La Palmy. Koniecznie musisz odwiedzić tę wyspę, jeśli chcesz przeżyć w zimie naprawdę wspaniałą przygodę na swoim rowerze górskim. Niedawno katastrofalny w skutkach wybuch wulkanu zmusił tysiące osób do opuszczenia wyspy. Od końca 2021 roku wulkan uznaje się jednak za uśpiony. Choć erupcja była naprawdę tragiczna, miała swoje dobre strony w postaci zupełnie nowych szlaków, które powstały na skutek wypływu lawy. Temperatura na La Palmie wynosi około 20°C, więc jest to znakomite miejsce na zimowe przejażdżki. Poza tym szlaki dostosowane do różnych poziomów umiejętności sprawiają, że wyspa świetnie nadaje się na rodzinne wyjazdy.
Dla początkujących i dzieci znajdzie się kilka stosunkowo łatwych tras na wybrzeżu, natomiast w górach nawet profesjonaliści mogą natrafić na twardy orzech do zgryzienia. Teren jest w całości zbudowany ze skał wulkanicznych zmieszanych z drobnym piaskiem (co powinno być wskazówką, by założyć opony lepszej klasy). Mimo to dostępność zupełnie nowych szlaków i możliwość zjazdu z wysokości ponad 2000 metrów sprawia, że La Palma to istne „the best of” zimowych szaleństw dla entuzjastów kolarstwa górskiego. Jeśli zdecydujesz się na taką podróż, posłuchaj słówka ostrzeżenia: nie lekceważ zakazów. Dowiedz się, gdzie są niebezpieczne miejsca, i omijaj je dla własnego dobra. Zazwyczaj są dobrze oznaczone, ale na wszelki wypadek nie oddalaj się zbytnio od szlaków.
Oto kompletna lista pięciu najlepszych miejsc na zimowy wypad z rowerem górskim. Pozostaje tylko wziąć urlop, wybrać miejsce i sprawdzić bezpośrednie loty. Do zobaczenia!