Jest to mojego przyjaciela, po jej przejechaniu mogę ją polecić wszystkim tym co nie boją się błota i piasku. Jechaliśmy w silnym deszczu co jeszcze bardziej podniosło jej “walory” :D. Polecam, można ją rozszerzyć o powrót przez kiekrz-strzeszyn-rusałkę, myśmy musieli ją skrócić bo było już ciemno i niebezpiecznie.
Na morasku kilka podjazdów i zjazdów, na poligonie wielkie kałuże i przejazd z kołami w nich zanurzonymi po widelce :D.
Nie polecam mniej doświadczynym i zbyt ostrożnym, chwila wachania lub zła decyzja i leżymy w najlepszym wypadku brudni od błota.