Miasta, w których jazda na rowerze bardziej szkodzi zdrowiu niż brak aktywności fizycznej

Autor: Monica Buck

Choć zdarza się to rzadko, ekstremalne poziomy zanieczyszczenia mogą czasem zupełnie niwelować korzyści płynące z jazdy na rowerze. Światowa Organizacja Zdrowia wymieniła kilka miast, w których nawet 30 minut jazdy może mieć szkodliwy wpływ na zdrowie. Prawdopodobnie nie masz się jednak czym martwić, ponieważ takie warunki panują jedynie w 1% miast na całym świecie.

„Jeśli przekroczysz próg opłacalności, możesz wyrządzić sobie więcej szkody niż pożytku” – twierdzi Audrey de Nazelle, współautorka raportu.

Najgorsze miejsca do aktywności fizycznej to m.in. Zabol w Iranie i Allahabad w Indiach. Pozostałe pokazuje zdjęcie powyżej. W badaniach wymieniono nawet leżące w Katarze miasto Doha (gospodarza mistrzostw świata w kolarstwie szosowym w 2016 roku), w którym jazda na rowerze trwająca ponad 105 minut może szkodzić zdrowiu.

Natomiast jakość powietrza we wszystkich miastach europejskich jest na tyle dobra, że korzyści płynące z jazdy na rowerze przeważają nad szkodliwością zanieczyszczenia.

„Korzyści płynące z aktywnego podróżowania przeważają nad szkodliwym wpływem zanieczyszczeń powietrza we wszystkich stężeniach, poza tymi najbardziej ekstremalnymi. Obecnie nie jest to żaden problem dla zdrowych osób dorosłych w Europie” – powiedziała Nazelle.

Nieprzyjazny dla rowerzystów Mumbaj, który gościł uczestników naszego wielkiego wyścigu gońców rowerowych, ma swój punkt krytyczny przy 60 minutach jazdy. Na szczęście wyścig trwał krócej.

(źródło zdjęć: welovecycling.com)