Wielcy Froome, Majka i Sagan. Czy to już musi być koniec TdF?!

Autor: We Love Cycling

To były tak piękne trzy tygodnie, że już dziś zaczynamy za nimi tęsknić. Tegoroczny Tour de France wygrał Christopher Froome, Rafał Majka został najlepszym góralem, a koszulkę dla najlepszego sprintera ufundowaną przez Škodę zgarnął Peter Sagan. – Kocham ten wyścig – wyznał na mecie szczęśliwy Majka.

To był piękny obrazek, który przez najbliższy rok będzie reklamą Tour de France. Podczas gdy kolarze wypruwali sobie żyły na finiszu ostatniego etapu, Froome miał komfort należny zwycięzcy. Zebrał więc obok siebie wszystkich kolegów z grupy Sky i dziewięciu kolarzy dumnie trzymając się za barki oraz z uśmiechami na ustach wjechało równocześnie na metę.

Tour de France 2016 - 24/07/2016 - Etape 21 - Chantilly / Paris Champs Elysées (113 km) - La TEAM SKY à l'arrivée
Tour de France 2016 – 24/07/2016 – Etape 21 – Chantilly / Paris Champs Elysées (113 km) – La TEAM SKY à l’arrivée

Za moment wokół Froome’a zaroiło się od fotoreporterów, ale zwycięzca za metą miał kolejny cel – wyściskać małżonkę i kilkumiesięcznego synka, który ubrany był… w żółtą koszulkę. W taki sposób Brytyjczyk świętował swoje trzecie zwycięstwo w klasyfikacji generalnej Tour de France.

Wielka ulga

Już od kilku etapów było niemal przesądzone, że „Wielką Pętlę” wygra właśnie Froome. Mimo to szampany czekały w lodówce nienaruszone, choć pewnie wiele osób z ekipy Sky korciło, by chociaż próbnie nimi wstrząsnąć.

Froome zachowywał jednak chłodną głowę, nawet po przedostatnim etapie. – To wielka ulga, że przekroczyłem metę. Jestem dość obolały, więc musiałem jechać czujnie – podkreślał Brytyjczyk.

W końcu jednak Froome mógł całemu światu pokazać się z rękami podniesionymi do góry i spryskać wszystkich rywali szampanem. Należało mu się, po tych trzech morderczych tygodniach!

„Mam fantastyczną drużynę i jestem dumny, że mogłem być jej częścią. Dziękuje też żonie i synowi, wam dedykuję to zwycięstwo” – mówił Froome z podium ze łzami w oczach.

Wytrawny polski generał

To był również piękny wyścig dla Rafała Majki. Polak jeździł jak wytrawny generał, który musi z zegarmistrzowską precyzją zaplanować każdy bitwę, by na końcu wygrać wojnę. Dlatego zdarzało się, że przyjeżdżał na metę nawet na 82. miejscu, ale i tak cały czas wszystko kontrolował. „Cały wyścig jechał bardzo inteligentnie” – przyznali komentatorzy Eurosportu.

Majka doskonale wiedział, kiedy mocniej depnąć na pedały, a kiedy próbować łapać oddech, by być gotowym na kolejną premię górską. W końcu Polak wypracował sobie tak komfortową sytuację, że na ostatnich etapach mógł już spacerowym tempem podążać w stronę mety.

„Chciałem po prostu bezpiecznie ukończyć etap. Cały czas trzymałem się liderów, by dojechać do końca. Kocham Tour de France i bardzo się cieszę, że mam tu swoją koszulkę” – mówił Majka po 20. etapie, w którym zajął 15. miejsce. Podczas 21., ostatniego wyścigu, Polak był 94.

Kilka minut później po raz drugi w karierze świętował jednak wygranie klasyfikacji górskiej Tour de France.

Centymetry Sagana

Zdecydowanym zwycięzcą klasyfikacji punktowej Tour de France został Peter Sagan, który dzięki świetnym osiągnięciom wygrał zieloną koszulkę dla najlepszego sprintera, którą ufundowała Škoda.

Słowak sukces mógł przypieczętować zwycięstwem na 21. etapie, ale uległ Andre Greipelowi o centymetry. Sagan zieloną koszulkę zdobył piąty raz z rzędu!

Po ponad trzech tygodniach, 21 świetnych wyścigach i niezmierzonej ilości emocji żegnamy się z Tour de France. „Dziękuję! Niech żyje Tour, niech żyje Francja” – wykrzyczał na pożegnanie Froome.